Naleśniki były przepyszne w Bungou stray dogs [tom 3]

Naleśniki były przepyszne w Bungou stray dogs [tom 3]

27 sierpnia 2018 31 przez Monika Kilijańska

Trzeci tom Bungou stray dogs – Bezpańscy literaci nie zwalnia ani na chwilę. Dopiero co zastanawialiśmy się gdzie podział się Dazai, a tu nagle odnajduje się w całkiem nowym położeniu, które, jak się okazuje, wcale nie jest przypadkowe. Także Kyouka ma całkiem ciekawe przygody, których nie zrekompensuje nawet naleśnik w towarzystwie Atsushiego. Chcecie wiedzieć jakie? Sprawdźcie, trochę ujawnię.

Bohaterowie

Dziś może skupmy się na Dazaiu. Jest to mój ulubiony bohater, który z głównym Atsuhim ma wiele wspólnego. W sumie bez Dazaia nie byłoby w Agencji Atsushiego. On go znalazł, a może raczej to Dazai wpadł Atsushiemu w ręce. Dosłownie, bo Dazaia poznajemy w momencie, kiedy płynie sobie rzeką. I nie jest to raczej rekreacyjny styl pływacki, a prób samobójcza. Dazai jest bowiem ciekawym zjawiskiem: chciałby popełnić samobójstwo, które jest łatwe, szybkie i przede wszystkim skuteczne. Jeśli jeszcze odbyło by się w towarzystwie pięknej niewiasty to już marzenie. Mimo takiego ciekawego hobby to postać wcale nie smutna czy załamana. Wręcz przeciwnie: Dazai uwielbia robić żarciki z idealizującego wszystko Kunikudę, którego jest partnerem czy sprzeczać się z członkami Mafii Portowej. Jego wyjątkowy dar oraz wcześniej zebrane w walkach doświadczenia sprawiają, że jest potężnym przeciwnikiem, choć neutralizowanie cudzych darów nie wydaje się być ofensywną umiejętnością. Dodatkowym atutem Dazaia jest jasność umysłu , wyciąganie wniosków i dedukcja. Tylko najlepszy detektyw Ranpo mu nie ustępuje. Kto by pomyślał, że kiedyś kroczył raczej po ciemnej stronie mocy.

Fabuła

Uratowana Kyouka staje się problemem. Jej dość nietypowe sposoby działania oraz list gończy dyskwalifikują ja w przypadku, gdyby chciała zostać członkiem Zbrojnej Agencji Detektywistycznej. Kunikuda zarządza więc, by Atsushi odprowadził ją na posterunek milicji. Jak łatwo sobie wyobrazić dobrodusznemu tygrysołakowi nie jet łatwo to wykonać, stara się więc, by ostatnie chwile Kyouki na wolności były radosne. Spędza z nią sporo czasu, jedzą pyszne naleśniki i zachowuje się prawie jak na randce. Ale wszystko co dobre musi się kończyć i… Kyouka zonika. A wraz z nią Atsushi.

Co w tym czasie porabia Dazai? On też w końcu zniknął. Spotykamy go, gdy rozmawia ze starym przyjacielem Chuuyą. Jak na przyjaciół i partnerów przystało zna on Dazaia na wylot i dobrze wie, że jego zachowanie zawsze ma jakiś cel. Więzy, kajdany? To nie problem Dazaia! Problem ma Chuuya, który tak bardzo chciał odpłacić za wszelkie niesnaski Dazaiowi, a nie bardzo ma jak. Zabije go? To spowoduje problemy ze szczeblem kierowniczym mafii, a Dazai w sumie się ucieszy, że umrze. Zero zabawy. Pobije go? To też nie takie proste, bo Dazai zna każdy jego ruch na pamięć. A do tego wszystkiego Dazai przewidział problemy i wysłał kierownictwu bardzo ciekawy list, który otrzyma także prokuratura w razie jego śmierci. W tym wypadku, żeby nie być posądzonym o zdradę, Chuuya musi tańczyć jak mu Dazai zagra.

Kiedy Dazai droczy się z kumplem, Kyouka i tygrysołak walczą z Akutogawą gdzieś na morzu. Walczy nie tylko o życie, ale także o honor i marzenia. O to, by naleśniki jeszcze nie raz były pyszne. Walka jest naprawdę zacięta i pewnie gdyby nie dar Ranpo i ratunek Kunikudy zginęliby wszyscy troje. Mówi się trudno i żyje się dalej, jakby pewnie powiedział Dazai.

Kreska

Walka na statku to majstersztyk. Kreska jest bardzo dynamiczna, pozy całkowicie naturalne i naprawdę wszystko boli jak ogląda się w ilu miejscach ma poprzebijane ciało tygrysołak. Także walka Dazaia z Chuuyą jest świetna, a do tego wyraz twarzy tego ostatniego, kiedy dowiaduje się, że nic nie może zrobić, bo jest na smyczy Dazaia jest przekomiczna. Ogólnie uwielbiam kreację tych dwóch postaci, Dazaia i Chuuya, są genialne i dopracowane w każdym szczególe.

Ciekawostka

Uzdolnienie Akutogawy, które wykorzystuje takie zdolności jak Brama demonów: Szczęki czy Gąszcz albo Szczęki więziennych wrót, wyrządzają krzywdę nie tylko tym, w których stronę są skierowane, ale i samemu Akutogawie, który zawsze krwawi z ust niczym gruźlik. Każda z tych zdolności jest także odnośnikiem związanym z literaturą. W przypadku Szczęk (Agito) było to opowiadanie Akutagawy Hana o mnichu z nosem sięgającym brody, Gąszczu (Murakumo) – Yabu no naka, opowiadające o sprzecznych zeznaniach na temat porzuconego w lesie bambusowym ciała, a także idiomu oznaczającego niemożność poznania prawdy. Szczęki więziennych wrót nawiązują do opowiadania Jigokuhen, mówiące o przewrotnym spełnieniu marzenia pewnego malarza, który, by namalować obraz piekła, chce na własne oczy zobaczyć uwięzionych w płonącej kolasce ludzi.

Podsumowanie

Takie właśnie walki lubię! Ten dynamizm, ta kreska, a do tego wszystko nie z przypadku tylko dokładnie zaplanowane. Jeśli dodamy poczucie humoru Dazaia, to naprawdę mamy wyśmienitą lekturę. Z całej serii Bungos stray dogs tom trzeci jest chyba moim ulubionym!

Pozostałe recenzje serii Bungou stray dogs:


Wpis powstał w ramach kampanii społecznej promującej czytelnictwo #wakacjezksiążką, zorganizowanej przez SAVE THE MAGIC MOMENTS oraz Klub Książki PRZECZYTAJ I PODAJ DALEJ.


Na szybko:

Trzeci tom Bungou stray dogs jest jeszcze lepszy niż poprzednie. Nie wiem jak się to udaje, ale tak jest. Niesamowity dynamizm, świetne zwrot akcji, szczypta złotych myśli Atsushiego i żarciki Dazaia. Mój ulubiony tom!

Moni zdaniem:

Fabuła: 9/10
Kreska: 10/10
Bohaterowie: 10/10