Detektyw Miś Zbyś na tropie. Skarb Kapitana Czarnofutrzastego

Detektyw Miś Zbyś na tropie. Skarb Kapitana Czarnofutrzastego

10 stycznia 2020 0 przez Monika Kilijańska

Dzieci lubię, kiedy zwierzęta rozmawiają na kartach komiksu ludzkim głosem. Antropomorfizacja jest zatem dość częstym zjawiskiem w komiksie przeznaczonym dla małego czytelnika. Tak też mamy w tym detektywistycznym komiksowym tomiku skierowanym do dzieci, czwartej części Detektywa Misia Zbysia pt. Skarb Kapitana Czarnofutrzastego.

Bohaterowie

Miś Zbyś to wytrawny niczym Sherlock Holmes detektyw. Towarzyszy mu asystent, Borsuk Mruk. Obydwoje mają ręce roboty. Zbyś jest dość pogodnym, kochającym herbatę i dedukcję niedźwiadkiem. Nosi charakterystyczną czapkę detektywa i bardzo lubi rozwiązywać zagadki logiczne. Mruk nie jest do końca takim mrukiem, lubi rozmawiać. Jednak najbardziej lubi być przygotowanym na każdą możliwość. Imponuje mu, że ktoś jeszcze lepiej potrafi się przygotować na nieznane.

Fabuła

Śledztwo niejedno ma imię, a Miś Zbyś i Borsuk Mruk nie obijają się nawet latem. Tym razem, tropiąc powód niemożliwych do zniesienia upałów w mieście, natrafiają na ciekawe zdarzenie. Oto tuż przed ich nosem, w strefie załadunku statków, dochodzi do porwania. Dwaj tajemniczy marynarze wsadzają do kosza zakneblowaną dziewczynę! Detektywi nie byliby sobą, gdyby nie wtrącili się w akcję. Udaje im się ocalić uprowadzoną, która przedstawia się jako Lupa, córka słynnego wilka morskiego, kapitana Czarnofutrzastego. Jest ona w posiadaniu jego mapy prowadzącej do pirackiego skarbu. Dziewczyna chciała je odnaleźć, lecz sama nie potrafi rozwikłać zagadek związanych z umiejscowieniem łupu. Dlatego też decyduje się poprosić o pomoc Misia Zbysia i Borsuka Mruka. Detektywi w towarzystwie Lupy postanawiają na miejsce pokazane na mapie popłynąć wynajętym statkiem. Ale to dopiero początek przygody, bo ktoś ciągle depcze im po piętach…

Kreska

Stworzona przez rysownika Piotra Nowackiego i kolorystę Tomasza Kaczkowskiego szata graficzna jest prosta i kolorowa. Czyli zawiera wszystko, co kochają dzieci, a to one są właśnie targetem tego komiksu. Projekty postaci są proste, catrtoonowe i mocno kolorowe. Przykuwają uwagę, a mała ilość detali nie zaburza odczytu kolejnych kadrów. Do tego wyraźne liternictwo sprzyja samodzielnemu czytaniu.

Ciekawostka

Wędrowcy trafiają do wulkanu, gdzie na ich drodze staje rzeka lawy. Mruk stwierdza, że nastawiając lodówkę turystyczna na minimalną temperaturę ochłodzi lawę i będzie można po niej przejść. Czy rzeczywiście dałoby radę ochłodzić lawę przy pomocy turystycznej lodówki? No, może nie do końca, ale za to wiem co się stanie, jak lawa spotka się z lodem. Lawa jest tak gorąca (ponad 2000 stopni w skali Fahrenheita!), że wylewając się na taflę lodu powoduje zamianę stanu ciekłego wody, lodu, od razu w parę, bez zamiany lodu w wodę. Nazywamy to sublimacja. Para wodna tworzy się w miejscu kontaktu lawa-lód. Nie ma gdzie uciec, więc powoduje bąbelki na powierzchni lawy. Wygląda to trochę jakby lawa się gotowała. Zaś na powierzchni ochłodzonej lawy tworzy się czarna powierzchnia, pod którą uwięziona jest ta super gorąca para wodna. To naturalna fabryka dmuchanego szkła.

Podsumowanie

Skarb kapitana Czarnofutrzastego to czwarta część serii Detektyw Miś Zbyś na tropie. I wcale nie dziwię się, że jest tak kochana przez młodych czytelników, bo nawet mnie, dorosłą, zaciekawiła. Niezwykle kolorowe plansze, humor i ukryte zagadki to już znaki rozpoznawcze tego komiksu. Czasem trzeba wprawdzie wracać np. do mapy skarbu, bo coś umknęło i nie można rozwiązać kolejnej zagadki, ale to właśnie dzięki takim zabiegom czytelnik czuje się też jednym z członków drużyny detektywistycznej.

Pozostałe książki z serii Detektyw Miś Zbyś na tropie: Lis, ule i miodowe kule [tom 1], Złoty Sokół Teksański [tom 2], Kosmos to za mało [tom 3], Dama z pluszowym misiem [tom 5]


Na szybko:

Czwarta część serii Detektyw Miś Zbyś na tropie to przyjemny interaktywny komiks dla dzieci. Wyrazista oprawa graficzna przykuwa uwagę małego czytelnika, a zabawna i całkiem sensowna historia oraz wyraźne liternictwo sprawia, że dziecko może odkrywać komiks samodzielnie i je to nie nudzi. Świetny pomysł na wzbudzenie w dziecku sympatii do książek i czytania.

Moni zdaniem:

Fabuła: 6/10
Kreska: 6/10
Bohaterowie: 6/10