Marriage toxin [tom 1]

Marriage toxin [tom 1]

3 grudnia 2025 0 przez Monika Kilijańska

Mamy już na rynku opowieść o rodzinie-przkrywce Spy x Family, a teraz przyszedł czas na prequel tejże, czyli usilne poszukiwanie drugiej połówki przez wziętego skrytobójcę. Wprawdzie bohater Marriage toxin jest nieco mniej zsocjalizowany niż Loyd Forger, jednak bardzo przyjemnie czyta się o jego kolejnych nieudanych podbojach miłosnych.

Bohaterowie

Naszym bohaterem jest Hikaru Gero, mistrz trucicieli, który ma kontynuować dziedzictwo klanu zabójców, w którym się urodził. W jego szafie jest mnóstwo jednakowych ubrań, przydatnych w fachu. Prawdziwy OCD. Odreagowuje sprzątaniem, nawet jeśli ma to być… publiczna toaleta. Legendarny “Nocny Sprzątacz” (i nie, nie chodzi o zabijanie, a właśnie sprzątanie!). Potrafi szybko dostosować się do sytuacji, nawet jeśli miałoby to być coś, czego wcześniej ni robił jak np. randkowanie.

Fabuła

Jego babcia pragnie kontynuować ich długą linię specjalistów od trucizn, co oznacza, że ​​Gero lub jego siostra muszą wyjść za mąż i przekazać swoje dziedzictwo. Jednak jego siostra już się zakochała i ma dziewczynę! Aby chronić życie miłosne siostry, Gero postanawia obrać sobie za cel małżeństwo. Tylko jak to zrobić, skoro jest się w sumie aspołecznym asasynem? W tym celu Gero korzysta z pomocy doświadczonego oszusta małżeńskiego o imieniu Kinosaki. Chociaż Gero nie planuje nikogo oszukiwać, potrzebuje pomocy w dążeniu do celu, jakim jest małżeństwo – ponieważ zaskakująco słabo radzi sobie z rozmowami z kobietami! Z tego powodu standardowe metody po prostu nie działają. Po niepowodzeniach na imprezach matrymonialnych i innych typowych randkowych taktykach, Gero i Kinosaki decydują się na poznawanie nowych ludzi, oferując supertanie usługi ochroniarskie – coś, co Gero potrafi naprawdę dobrze świadczyć!

Kreska

Czytając tę ​​pełną akcji serię, można delektować się imponującą szczegółowością grafiki. Nawet jeśli niektóre sceny są momentami bardzo makabryczne, a nawet niepokojące, nie sposób zaprzeczyć talentowi ilustratora. Włosy, ubrania, otoczenie czy tła – wszystko wygląda fantastycznie. Wciąga czytelnika w historię, a projekty postaci są niezwykle interesujące.

Ciekawostka

W Japonii istnieje zjawisko “nanpa”, czyli zaczepiania osób na ulicy w celach randkowych. Nanpa to nowe słowo epoki Meiji, którego przeciwieństwem było słowo kōha. Pierwotnie w kanji zapisywano je jako 軟派 (dosł. „miękka szkoła”). Znaczenie słowa nanpa ulegało ciągłym zmianom i różniło się od dzisiejszego. Początkowo odnosiło się do terminu politycznego oznaczającego „partie o łagodnych poglądach i propozycjach” lub „ludzi niezdolnych do reprezentowania silnego stanowiska” (1892), następnie do „działów lub reporterów odpowiedzialnych za artykuły o charakterze ilustracyjnym, np. społecznym lub literackim, w gazetach i czasopismach” (1901), a ostatecznie do „odłamu młodzieży, która czerpie przyjemność z kontaktów z płcią przeciwną i eleganckich ubrań” (1909). Ogólnie rzecz biorąc, nanpa oznacza osoby zainteresowane bardziej zabawą i samouwielbieniem niż „ciężkimi” zajęciami, takimi jak polityka, nauka czy sport. We współczesnej kulturze japońskiej nanpa najczęściej odnosi się do „polowania na dziewczyny” i wiąże się z nim silna negatywna konotacja. Oczywiście polowanie na mężczyzn też istnieje, ale oznaczane jest słowem „gyakunan”, gdzie „gyaku” 逆 to dosłownie „odwrócić”.

Podsumowanie

Genialność Gero w dziedzinie trucizn jest fascynująca, a jego nieudolność w kontaktach społecznych jest dziwnie urocza. Postacie, które nie potrafią rozmawiać z kobietami, łatwo wypaść jako dziwnie mizoginistyczne, ale Gero po prostu nie rozumie romansu w ogóle,a nie samych kobiet. Absurdalność tej historii trochę przypominała mi One Punch Mana albo Mob Psycho 100, ale Marriagetoxin ma zabawny dodatek romansu.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie wydawnictwo-waneko-300x300.jpg

Na szybko:

Zabójca i oszust małżeński wyruszają na najbardziej wyczerpującą na świecie bitwę o małżeństwo. Wszystko dla dobra klanu! Masa absurdu i dobrej zabawy ze szczyptą fanserwisu.

Moni zdaniem:

Fabuła: 8/10
Kreska: 8/10
Bohaterowie: 7 /10