Jakby połączyć współpracę założyciela Marvel Studio z japońskim scenarzysta i rysownikiem, to co by wyszło? Batman z kataną? A może Superman w stroju ninja? Nic bardziej mylnego! Taka współpraca może…
![Chłopak, który jej się spodobał, wcale nie jest chłopakiem [tom 1-2] Chłopak, który jej się spodobał, wcale nie jest chłopakiem [tom 1-2]](https://www.monime.pl/wp-content/uploads/2025/08/chlopak-ktory-jej-sie-podoba-wcale-nie-jest-chlopakiem-1-2-okladka-640x641.jpg)
Chłopak, który jej się spodobał, wcale nie jest chłopakiem [tom 1-2]
23 września 2025Ostatnio spotkało mnie coś podobnego do zdarzenia w mandze: spotkałam osobę, którą na pierwszy rzut oka zaklasyfikowałam do innej płci, niż się okazało, że jest. I to tylko ze względu na jej wygląd. W kraju, gdzie młodzi mężczyźni mają bardzo delikatną urodę, jak Japonia, rzeczywiście nietrudno o taką pomyłkę. I o niej właśnie jest manga Chłopak, który jej się spodobał, wcale nie jest chłopakiem.
Bohaterowie
Aya Oosawa na pierwszy rzut oka to modnisia i kokietka. Ubiera się w dopasowane koszulki i krótkie spódniczki, ma świetny makijaż i dodatki. Trzyma się z klasowymi liderkami. Jest lubiana. Ale skrywa pewna tajemnicę: lubi ciężkie brzmienie. Jednak nie chwali się swoją miłością do muzyki, gdyż czuje, że może zostać niezrozumiana przez koleżanki.
Fabuła
Aya pewnego dnia odwiedza mały sklep muzyczny. Za ladą stoi młody jak ona człowiek. Ma ma ciemne włosy, piercing w uszach, nosi bluzę z kapturem, maskę zakrywającą pół twarzy. Z marszu zakochuje się w pomocnym sklepikarzu. Nie wie jednak, że… to jej koleżanka z klasy. Nie zdradzam tu nic więcej niż robi to tytuł, więc nie zapowiadałam spoilera. Jednak ich relacja zaczyna się dziwnie plątać i tu już pozostawię fabułę w tajemnicy, do samodzielnego doczytania. I oceny.
Kreska
Pierwszy szok: to jest zielone! A właściwie czarno-biało-szaro-zielone. Kolor w takim wydaniu jest rzadki, ale ma pewien styl (podobnie jak to było w świetnym komiksie Sin City). Przede wszystkim uspokaja, koi. Niczym słuchanie muzyki w samotności. Sama kreska jest miękka i świetnie przekazuje emocje, które buzują w nastolatkach. Najbardziej doceniam kadry właśnie kiedy dziewczyny słuchają muzyki. Bije od nich taka prawdziwa, niczym nieskrępowana radość.
Ciekawostka
Nie każdy wie, ja do niedawna też jakoś nie zdawałam sobie sprawy, że frontman zespołu Foo Fighters to były bębniarz Nirvany. Po więcej odsyłam do świetnej książki Dave Grohl – The storyteller. Moje historie. Opowieści o życiu i muzyce.
Muzyka
Chcecie posłuchać listy Kogi? Nie ma sprawy!
Podsumowanie
Historia miłości i przyjaźni, która rozwija się między bohaterami, wydaje się bardzo naturalna i płynna. Co mam na myśli mówiąc „naturalna”? Że nieporozumienia nie są wyciągnięte z rękawa, ale raczej mają sens w kontekście i nie ciągną się dłużej niż to konieczne i logiczne. Poza tym kupuję to, że ktoś totalnie zmieniający ubranie, naciągający na siebie kaptur i zakładający maseczkę jest nie do poznania. Zwłaszcza jeśli do tego zachowuje się inaczej. Skoro Clarkowi Kentowi się udawało, to czemu by nie jakiejś nastolatce?
Na szybko:
Choć po tytule wiemy, o czym będzie ta manga, czyta się ją wyśmienicie. I nie wiem, czy kibicuję parze w byciu przyjaciółkami, czy czymś więcej… Sumiko Arai stworzyła tą historię na Twitterze, co tylko pokazuje w jak wielu miejscach może powstać świetna opowieść i dotrzeć do mas. Jestem naprawdę zainteresowana dalszymi losami pary melomanek. Bo czytając tą mangę słyszę te wszystkie piosenki, które tak bardzo kocham.
Moni zdaniem:
Fabuła: 8/10
Kreska: 8/10
Bohaterowie: 8 /10