Podobno nie da się drugi raz zrobić dobrego pierwszego wrażenia, a pierwsze pięć minut kontaktu wzrokowego powoduje, że nowo poznana postać jest dość konkretnie zaszufladkowana. Ale jeśli osoba przybiera jakąś…
![HoriMiya [tom 3-4] HoriMiya [tom 3-4]](https://www.monime.pl/wp-content/uploads/2025/04/horimiya-3-4-okladka-640x641.jpg)
HoriMiya [tom 3-4]
20 maja 2025Ja cię kocham, a ty? – no właśnie, pierwsze wyznanie… Nigdy nie jest łatwo, ale jeśli związek dwojga przyjaciół ma się przekształcić w coś więcej, zawsze istnieje zagrożenie, że zniszczy to obecną zażyłość. Czy pomiędzy Hori i Miyamurą może się udać?
Bohaterowie
Izumi Miyamura jest kolegą Hori. W szkole Izumi początkowo sprawiał wrażenie cichej, ponurej i antyspołecznej osoby. Jego koledzy z klasy postrzegali go jako otaku z dobrymi zdolnościami do nauki, ale trudną osobę do nawiązania kontaktu i prowadzenia rozmowy. Ale to tylko pozory, przynajmniej jeśli chodzi o ponurość. Tak naprawdę to mocno skrzywdzony przez rówieśników chłopak, który ukrywa miłość do piercingu i tatuaży (śmiem twierdzić, że dla niego jest to forma samookaleczania się). Tylko Kouichi zna jego prawdziwą osobowość. I przypadkiem Hori, która także ma swoją tajemnicę. Początkowo to ona ich łączy, a później… później sami zobaczycie!
Fabuła
Hori i Miyamura są na etapie, w którym ich uczucia są wzajemne, ale chcą utrzymać swój platoniczny związek. Robi sie więc niezręcznie. Mały brat Hori, Shouta, może jest jeszcze dzieckiem, ale nie marudzi i nigdy nie ma napadów złości na swoją siostrę, która nieco mu matkuje. Uwielbia spędzać czas z Miyamurą. A że widzi co się między nimi święci, to uznał za rozsądne spędzać czas po szkole poza domem, tylko po to, aby Hori i Miyamura mogli spędzać go razem, bez skupiania na opiece nad sobą. Tym bardziej, że dochodzi do kulminacji i wreszcie obydwoje ujawniają swoje uczucia. Ale czy teraz, kiedy Miyamura ujawnił inną stronę siebie, którą ukazuje w momencie wprowadzenia nowego bohatera, kolegi ze szkoły średniej, wszystko między nimi będzie się układało? I czy warto kochać, jeśli przyjaźń jest tak satysfakcjonująca?
Poza tym Ishikawa-kun pogodził się z losem koszmarów z kotem Miyamurą.
A o ojcu Hori mogę powiedzieć jedynie w ślad za nią “Więc kiedy wyjeżdżasz?”.
Kreska
Jak Daisuke Hagiwara to robi, że nawet wkurzona, zazdrosna Hori spod jej piórka jest tak słodka. Chciałabym się z nią przyjaźnić (i z Miyamurą też!), bo naprawdę jest ciepłą postacią. Początkowo jej kreska jest jeszcze dość niepewna, ale z tomu na tom coraz wyraźniej widać postępujące doświadczenie. Sama rysowniczka zwróciła na to uwagę w swoim tweecie:
Ciekawostka
Izumi jest bardzo dobra w łamańcach językowych (早口言葉, czyli hayakuchi kotoba)). Nie potrafi jednak wymówić takich słów jak „暖かい atatakai” (oznaczający ciepły), „肩たたき katatataki” (oznaczający masaż ramion), „山吹色 yamabuki-iro” (oznaczające jaskrawożółty) i „”座敷童子zashiki warashi” (oznaczający dziecięcy duch opiekuńczy). Zamiast tego mówi „akkatai”, „kakatataki”, „mamabuki-iro” i „dashiki zarashi”. Bardziej ciekawe japońskie łamańce językowe wraz z wymową znajdziecie na https://japoland.pl/lamance-jezykowe/
Podsumowanie
HoriMiya to urocza i przyjemna lektura. Powtarzające się docinki Miyamury na temat agresywności Hori lub wielkiej niechęci Miyamury do horrorów nigdy nie przestają mnie rozśmieszać. Ta seria sprawia, że jestem rozbita pomiędzy płaczem ze śmiechu a płaczem z emocji, i nie jestem pewna, czy to zdrowe, ale i tak ją kocham.
Na szybko
Ponownie, słodkie i stabilne budowanie postaci z miłymi interakcjami i dobrą dynamiką. Podobało mi się, że tempo nie było pośpieszne i powoli budowało się do tego momentu na końcu, na który wszyscy czekaliśmy. Świetny romcom i szkolne życie.
Moni zdaniem:
Fabuła: 9
/10
Kreska: 8/10
Bohaterowie: 10/10