Wojna w eterze trwa nawet w czasie pokoju

Wojna w eterze trwa nawet w czasie pokoju

13 września 2018 36 przez Monika Kilijańska

O Janie Nowaku-Jeziorańskim napisano wiele, w tym np. komiks Kurier z Warszawy. Ale jego życie jest na tyle bogate, że starczyłoby na wielotomową serię. Dlatego właśnie powstał kolejny komiks o samej pracy Jeziorańskiego jako prowadzącego rozgłośnię Radio Wolna Europa (RFE).

Bohaterowie

Jan Nowak-Jeziorański, człowiek, który niczym najlepszy agent potrafił dostarczać tajne dokumenty, wraz z zakończeniem wojny otrzymał nowe zadanie. Było nim prowadzenie dzięki finansowaniu amerykańskiemu rozgłośni radiowej. Nie do końca podoba mu się umiejscowienie jej w Monachium – w końcu to miasto Hitlera. Jednak przystaje na propozycję i w ekspresowym tempie powołuje pierwszą grupę zajmującą się programami radiowymi. Jest on dobrym organizatorem i ma smykałkę do znajdywania dobrych tematów. Ba, nawet nie śpi po nocach kiedy nie ma wykonanego planu na następny dzień. Nie śpi tez z powodu wiecznych telefonów: jak nie z pogróżkami, to z nowościami i plotkami. Wszystko potrafi zweryfikować, przemyśleć i choć jest nieco raptowny, to zawsze rozważny. Nie oznacza to jednak, że jest sztywniakiem! W jego programie radiowym znajduje się pasmo piosenek satyrycznych. Zna też najnowsze trendy, czym przyciąga młodzież. To jego stacja pierwsza nadaje piosenki Beatlesów. Jednak to, że radio jest finansowane nie z polskich pieniędzy, jest solą w oku dla wrogów Nowaka. Szczególnie uwiera to komunistów. Na szczęście Nowak mieszka poza Polską, więc czuje się w miarę bezpiecznie, ale na każdym kroku musi udowadniać, że nadal walczy o polską sprawę.

Fabuła

Odzyskanie wolności po II Wojnie Światowej przez Polskę nie przez każdego uważane było za rzeczywiste. Część Polaków, zarówno tych mieszkających w kraju jak i za granicą, uważała, że marionetkowy rząd na czele z Gomułką wcale nie jest wolny. Wśród tych osób jest także Jan Nowak-Jeziorański, który otrzymał propozycję prowadzenia polskiego działu Radia Wolna Europa. Stacja miała duże znaczenie w propagowaniu ważnych informacji zakłamywanych przez PRL-owsie media. Wprawdzie była nieustannie zagłuszana, a za samo jej słuchanie mogły grozić srogie kary, jednak żądni polskości Polacy chętnie nastawiali odbiorniki właśnie na fale RFE.

Skoro za samo słuchanie radia groziły kary, to co dopiero za prowadzenie takiej rozgłośni! Niestety dla aparatu rządzącego siedziba RFE znajdowała się w Monachium. Nie dość, że nie na terenie Polski, to nawet nie za Żelazną Kurtyną. Jej prowadzenie nie było łatwe. O ile skompletowanie załogi czy zapraszanie gości nie powodowało problemów, o tyle już wiadomości z kraju trzeba było przechwytywać. Telefon Jeziorańskiego dzwonił i w nocy i w wakacje, nie było przerw. Do tego dochodziły problemy z opłacaniem całego przedsięwzięcia z budżetów innych krajów, co niekoniecznie podobało się podnoszącym się po wojnie rządom. Co nastąpi wcześniej: zamknięcie stacji czy obalenie komunizmu?

Kreska

Za oprawę graficzną tomu odpowiada Paweł Janczarek (pierwszą część przygód Jana Nowaka-Jeziorańskiego, czyli Kuriera z Warszawy rysował Bartłomiej Stefanowicz) . Nie do końca realistyczne, naprawdę dobre rysunki, wyśmienicie cieniowane i kolorowane w bardzo stonowany sposób są tu wyróżnikiem serii. Sceny walki z milicją oraz strajki są dość szczegółowe i, co dla mnie ważne, zajmują całą stronę. Dzięki temu jeszcze dokładniej widzi się ogrom terroru.

Ciekawostka

List biskupa Kominka, w którym biskupi polscy przepraszają stronę niemiecką i wybaczają wszelkie krzywdy, był dość problematyczny. Za co przepraszać, kiedy to nas napadnięto? Ano za akcję wysiedlania ludności niemieckiej, jaka miała miejsce po Konferencji w Jałcie i ustaleniu zachodniej granicy Polski na Nysie i Odrze. Wiele lat, a może nawet do dziś, Niemcy nie mogły pogodzić się z odebraniem Pomorza Zachodniego i Gdańskiego, Warmii i Mazur oraz ziemi lubuskiej i Śląska. O ile NRD potwierdziło formalnie ustalenie tej granicy w 1950 roku, o tyle RFN dopiero w 1970. Ostatecznie układ graniczny pomiędzy Polską a Niemcami oficjalnie został zaaprobowany przez Niemcy dwa lata po upadku muru berlińskiego i rok po zjednoczeniu Niemiec, w 1991 roku.

Podsumowanie

Jestem pokoleniem ludzi, którzy nie słuchali Radia Wolna Europa, bo pamiętają czasy wolności. Jednak istnienie tej radiostacji było bardzo ważne w odradzaniu się państwowości polskiej i dążeniu do demokracji. Nie powinniśmy nigdy zapominać jak ważne mogą być media.

Inne komiksy o tematyce wojennej:
Jan Karski, człowiek który odkrył holokaust
Kobiety wojny
Kurier z Warszawy
Maus
Wyzwolenie? 1945


Na szybko:

Ciekawa historia pracy w Radiu Wolna Europa. Pełna historycznych wydarzeń, które często zagłuszane były przez media warszawskie. Dobra kreska, wartka akcja. Komiks historyczny, który z pewnością warto przeczytać.

Moni zdaniem:

Fabuła: 9/10
Kreska: 9/10
Bohaterowie: 9/10