21 listopada 2019 2

Daj mi grosz, a uczynię Cię milionerem. Bungou stray dogs [tom 11]

przez Monika Kilijańska

Myślicie, że jak Moby Dick spadł, to już koniec i będzie happy end? Nic bardziej mylnego, jak mawia klasyk. Może i Gildia nie ma kasy, bo Scott Fitzgerald wydał wszystko na ostatnie starcie z połączonymi siłami japońskich uzdolnionych, ale nie oznacza to, że wypadł z gry. Może nawet przez chwilę mu się tak wydaje, ale ma więcej niż się spodziewa: ma genialną Alcott. Co dalej z ulubieńcami z Bungou Stray Dogs?

19 listopada 2019 0

9 godzin. Na sen za dużo, na grę za mało.

przez Monika Kilijańska

W tej historii nie ma nic pewnego, fabuła też jest bardzo umowna. 9 godzin jest komiksem specyficznym także ze względu na typowo szkicową kreskę. To dość udane połączenie tradycyjnego komiksu z japońską mangą. Do jego czytania przyda się więc nie tylko otwarta głowa i pociąg do nowości, ale także lekka chociaż fascynacja Krajem Kwitnącej Wiśni. Bardzo zaskakujące i satysfakcjonujące zakończenie!

16 listopada 2019 1

Trudne rozstania i powroty. Bakuman [tom 4]

przez Monika Kilijańska

Marzenia są świetne, a potem trzeba dorosnąć i mieć za co opłacić rachunki. Ale można połączyć jedno z drugim i tak jak Mashiro, Takagi czy Azuki próbować żyć dążąc do spełnienia marzeń. Kiedy nie lepiej jak w momencie wkraczania w dorosłość? Ale czy wszystkie propozycje, jakie podsuwa los, są warte rozpatrzenia, by osiągnąć upragniony cel?

14 listopada 2019 1

Arab przyszłości – 2 – Dzieciństwo na Bliskim Wschodzie (1984-1985)

przez Monika Kilijańska

Arab przyszłości – 2 – Dzieciństwo na Bliskim Wschodzie (1984-1985) to już bardziej świadoma historia małego Riadka, dziecka Francuzki i Syryjczyka, któremu przyszło mieszkać w ogarniętej chaosem codzienności asadowskiej wsi na obrzeżach Hims. Świadoma, ponieważ nasz bohater idzie do syryjskiej szkoły. I pokazuje, że te czasy w Syrii były naprawdę szalone w złym tego słowa znaczeniu.

12 listopada 2019 0

Obozowe Kroniki Francine R.

przez Monika Kilijańska

Są sprawy, o których warto mówić i taką właśnie są obozy koncentracyjne. Bo choć nie jest to wymysł nazistowskich Niemiec (obozy koncentracyjne były znane już w II poł. XVIII w. w Rosji!), to jednak najwięcej ich było i uznawane były za instrument masowego terroru właśnie te z czasów III Rzeszy. Do jednego z takich miejsc, do Ravensbrück, gdzie Francuski stanowiły zaledwie 7,3 % więźniarek, trafiła Francine, młoda mieszkanka małego francuskiego miasteczka.