Kosmos. Tak, to naprawdę KOSMOS!
Już jako dzieciak uwielbiałam książki o niestworzonych teoriach, także naukowych, spiskach i czystej fantazji. Takiej bez smoków, ale z UFO i siłami nadprzyrodzonymi, które wymykają się rozumowi. Z tego powodu chłonę wszelkie spekulacje, nawet jeśli im nie wierzę. Jedną z nich jest ta o rzekomym sfingowaniu lądowania na Księżycu. O nim jest właśnie ten komiks.