Czy ghoule są rodzinnymi istotami? Tokyo Ghoul [tom 2]

Czy ghoule są rodzinnymi istotami? Tokyo Ghoul [tom 2]

12 lipca 2018 27 przez Monika Kilijańska

Drugi tom Tokyo Ghoula zaczyna odkrywać przed nami coraz bardziej ludzki świat ghouli. Czy Ken będzie mógł się odnaleźć w nowej pracy, w której będzie narażony nie tylko na ciągle gderanie i docinki Touki, ale także na spotkania z innymi ludźmi czy nawet inspektorami tępiącymi ghoule?

Bohaterowie

W tej części nie tylko poznajemy głębiej głównego bohatera, lekko nieśmiałego, zaczytanego w książkach Kanekiego. Powoli pojawiają się także inne postacie związane z nowym miejscem pracy Kena: z kawiarnią Anteiku. Trening czyni mistrza i Kaneki uczy się powoli nie tylko jak odnaleźć się w nowej sytuacji, ale także jak parzyć prawidłowo kawę czy też jak znowu jeść kanapki jak człowiek. Nadal rewolucje żołądkowe na tyle dają mu się we znaki, że każdy posiłek jest nietolerowany. Jedynymi rzeczami, jakie może przyjmować to kawa i specjalnie spreparowane kostki cukru, które dostarcza mu szef kawiarenki. Ken i ja jako czytelnik nie bardzo wiem co zawierają, jednak dają odpowiednie uczucie sytości.

W kawiarni pracują także odrobinę wycofany Yomo czy niepokorna, kłótliwa Touka. To oni pomagają Kanekiemu w codziennych czynnościach jak zdobywanie pożywienia czy też obsługiwanie klientów kawiarni. Powoli Ken czuje się tu jak w swoim domu.

Fabuła

Pierwszy tom zakończył się zaproszeniem Kena przez pana Yoshimurę, szefa Anteiku do poznania ghouli bardziej dzięki pracy w kawiarni. W końcu Ken należy do obydwu światów, a tego mroczniejszego nie zna nawet za bardzo z mediów, skoro całe dnie wolał siedzieć z książką w ręku. Dzięki pomocy pracującej tam Touki czy Yomo dowiaduje się, że ghoule potrafią żyć jak ludzie, mieć rodziny, dzieci i prawdziwe uczucia. Czym różni się dziewczynka chcąca się uczyć od żądnego wiedzy małego ghoula? Niczym. No może poza tym, że zjada ludzkie mięso i nie lubi jak ktoś podczas posiłku na nią patrzy. Dzięki takim normalnym życiowym sytuacjom Kaneki uczy się także niektórych zasad panujących w świecie ghouli: dam nie przeszkadza się kiedy jedzą, podczas przemiany w ghoula dla bezpieczeństwa ghoule mają założone maski, ghoule zachowują się jak ludzie wśród ludzi, nawet jedzą posiłki jak one. Ken poznaje Utę, dość ekscentrycznie wyglądającego twórcę masek. Poznaje także Hinami i jej matkę, Ryouko Fueguchi, które skrywają się w Anteiku przed Gołębiami, jak potocznie nazywane są osoby pracujące dla BSG, oddziału walczącego z ghoulami. Świat ludzi i ghouli nie jest bezpieczny dla żadnego z nich.

Poza osobami związanymi z Anteiku zaczynamy poznawać i śledczych. Przez dwóch z nich, Mado i Amona, zaczynają się poważne kłopoty. Są to silni i bezwzględni inspektorzy. Do tego Mado ma bzika na punkcie ghoulowego kagune, z którego można sporządzić quinque, przenośną ghoulową broń, którą mogą posługiwać się inspektorzy. Jego determinacja jest na tyle silna, że nie ma dla niego żadnych barier.

Wszystkie te problemy sprawiają, że Kaneki chce zacząć panować nad kagune. Prosi też Toukę, by nauczyła go walczyć, a sam zgłębia już nie literaturę piękną czy kolejne książki Sen Takatsuki, którą nadal uwielbia, a książki poświęcone metodom walki.

Kreska

Drugi tom debiutanckiej mangi Sui Isidy nadal trzyma poziom. Szczególnie rzuca się w oczy idealnie wyważona mimika twarzy: tragiczna w chwilach śmierci, wściekła w chwilach zemsty, zdziwiona podczas nagłego ataku, zniesmaczona podczas jedzenia kanapki czy przestraszona kiedy Ken pierwszy raz spotyka Utę. Sceny walki, szczególnie szybkiej Touki, są wyśmienite i lubię napawać oczy ich widokiem. Taką ucztę dla oczu warto oglądać.

Ciekawostka

Uta to ghoul, który wyróżnia się dość nietypową fryzurą, masą kolczyków, non stop widocznymi ghulowymi oczyma, czyli kakugan, oraz tatuażami. Jest artystą, więc także jego ciało wygląda ekstrawagancko. Ciekawostką jest, że jeden z tatuaży to cytat łacińskiego poety Marcjalisa:
Νεχ ποσσυμ τεχυμ ωιωερε, νεχ σινε τε.
Nec possum tecum vivere, nec sine te.
Nie mogę żyć z tobą ani bez ciebie.
—Epigramy XII, 46

Podsumowanie

W drugim tomie Tokyo Ghoula poznajemy coraz ciekawsze postaci związane z światem ghouli i wydziałem śledczym dwudziestej dzielnicy. Walka pomiędzy… no właśnie, nawet nie można powiedzieć czy pomiędzy dobrem a złem, bo tak naprawdę nie wiemy która strona jest ta zła: ludzie zabijający ghoule czy ghoule zabijający ludzi. Czy w kolejnym tomie Ken użyje maski do walki z ludźmi?

Pozostałe recenzje serii Tokyo Ghoul:


Na szybko:

Drugi tom jeszcze bardziej wciąga w dziwny świat jakim jest Tokyo opanowane przez ghoule. A może to ghule miasto opanowane przez ludzi? Ciężko powiedzieć, ale walka trwa. Są trupy, ale jest i niepewność która strona jest tą właściwą i dobrą. Bardzo dobrze prowadzony shonen.

Moni zdaniem:

Fabuła: 8/10
Kreska: 9/10
Bohaterowie: 7/10