Monster [tom 3]

Monster [tom 3]

7 grudnia 2022 0 przez Monika Kilijańska

Są mangi, które czyta się powoli, ale nie pozwalają na odłożenie ich na dłużej. Taką właśnie manga jest Monster, świetna kryminalna zagadka, która z powodzeniem mogłaby być kanwą ciekawego serialu telewizyjnego w starym stylu.

Bohaterowie

Rudy Gillena to autorytet w dziedzinie psychologii kryminalnej. Od wielu lat z powodzeniem bada umysły przestępców i wyszukuje w nich motywy ich działań. Nie jest jednak profilerem. Od lat zazdrości Kenzō Tenmie jego błyskotliwości i kariery.  Obserwuje go od czasów studenckich, gdyż byli rywalami na tym samym roku na uczelni. Żyje w przeświadczeniu, że nieważne co zrobi, zawsze Tenma będzie go uważał za oszusta. Wszak jego noty na studiach zawdzięcza oszustwu. Nie wie jak bardzo podziwia kogoś, kto sam nie jest kryształowy, a tylko takim mu się wydawał.

Fabuła

Monster buduje swoją historię na szeregu niby luźnych pojedynczych rozdziałów, które delikatnie się z sobą splatają niczym nić w splocie. W trzecim tomie spotkamy np. staruszków, którzy przyjechali do Niemiec odwiedzić syna. Oczywiście na ich drodze pojawia się Tenma i mały Dieter. To dość krótkie spotkanie jest naładowane po brzegi emocjami.

Jednak głównym wątkiem tego tomu jest dalsze śledztwo inspektora Lunge, którego poznaliśmy w poprzednim tomie. Już nic go nie powstrzymuje, by obsesyjnie dążyć do ujęcia Tenmy. Potrafi nawet wykorzystać do tego celu innych ludzi, a nawet przymknąć oko na ich występki, byle sprawa kierowała go bliżej Tenmy. Wszystkie dowody rozpatruje tylko pod kątem swojej teorii o alter-ego Tenmy, nie przyjmując do wiadomości, że może być zupełnie inaczej.

Kreska

Naoki Urasawa jest geniuszem, jeśli chodzi o przedstawianie i rysowanie szaleństwa. Jego postacie mają tyle ekspresji na twarzach, choć jego rysunki są dość proste. Być może to jeszcze bardziej przeraża w odbiorze niektórych bohaterów.

Ciekawostka

Profilowanie jest metodą rozpoznania sprawcy, opartą o badania natury samego przestępstwa, a także sposobu, w jaki je popełniono. To właśnie profiler policyjny tworzy portret psychologiczny sprawcy. Opiera się na danych zdobytych w trakcie śledztwa oraz swojej wiedzy psychologicznej. Pierwszy taki profil w historii opracował chirurg i psychiatra, dr Thomas Bond. Był to profil słynnego seryjnego zabójcy, znanego jako „Kuba Rozpruwacz”. Początki profesjonalnego profilowania datuje się z kolei na lata 50. i 60. XX wieku. Za prekursora tego zawodu uważa się  Jamesa Brussel, amerykańskiego psychiatry, który dzięki psychoanalizie dokonał profilowania “Szalonego Bombiarza”. Profilerzy w to najczęściej psychologowie, czasem też eksperci kryminalistyki, psychiatrzy i seksuologowie. Praca profilera jest głównie pracą za biurkiem, mocno statyczną i analityczną, niżeli terenową. Zwykle korzysta się z technik profilerskich jedynie w trudniejszych sprawach jak np. niewyjaśnione zabójstwo.

Podsumowanie

Odkryłam, że ten tom jest nieco bardziej zagmatwany niż inne, ponieważ wszystkie wątki poboczne i różne linie czasowe są czasami trudne do śledzenia, jednak był to jak dotąd najbardziej przerażający tom.Zaskakujący? Nie, bo po pierwszym tomie, kiedy dowiedzieliśmy się o antagoniście, chyba nie można być bardziej zaskoczonym. Nie mogę jednak nie zauważyć, że wątki poboczne czasem za mocno spowalniają fabułę. Wiele dzieje się w tym samym czasie, a wielka tajemnica kryjąca się za tożsamością Johana i jego intencjami schodzi na dalszy plan. Z drugiej strony jestem pełna podziwu, jak te przydługie historie potrafią na koniec wyjaśnić powód wprowadzenia – bo zawsze stanowią kluczowy element do rozwikłania zagadki.

Inne zrecenzowane mangi Naokiego Urosawy:


Na szybko:

To, co działa w Monsterze, to powolne budowanie klimatu. Poznawanie różnych postaci i dlaczego są one kluczowymi w całej historii. Tenma to świetny główny bohater, dający nadzieję na każdym kroku, nawet gdy wszyscy inni na tym świecie zwykle patrzą tylko przed siebie. Ekscytująca zabawa w kotka i myszkę, po której chce się sięgnąć po kolejne tomy, by sprawdzić, jak się skończyła.

Moni zdaniem:

Fabuła: 8/10
Kreska: 7/10
Bohaterowie: 8 /10