Miss Marple. Noc w bibliotece
Słynna powieść uwielbianej autorki Agathy Christie w formie komiksu? I to jeszcze ze zmienionym tłem historycznym? Czy to się mogło…
Słynna powieść uwielbianej autorki Agathy Christie w formie komiksu? I to jeszcze ze zmienionym tłem historycznym? Czy to się mogło…
Ogólny nastrój komiksu był tym razem mniej „noir”, czego można spodziewać się już po słonecznej okładce Amarillo. Bohaterowie są świetnie dobrani, a już postać hieny-prawnika to złoto. Z przyjemnością zauważam, że w duecie autorom komiksu nie brakuje pomysłów na scenariusze i nowe postacie. Aż szkoda, że to ostatni tom.
Wybór pomiędzy dwoma przeciwnościami nigdy nie jest całkowicie bez wad, a szczególnie narażone na problem stresu podczas podejmowania decyzji są osoby, które obarczone są odpowiedzialnością za innych, ich zdrowie czy życie. Jak choćby lekarze. Czy jednak czyjeś życie jest ważniejsze, jeśli lekarz musi wybierać którego pacjenta operuje najpierw? Czy rzeczywiście na świecie są równi i równiejsi? A jeśli okaże się, że osoba, którą uratowano, to przyszły terrorysta lub masowy morderca? Manga Monser właśnie takie pytanie zadaje.
Kiedy ścierają się dwaj inteligenci nie ma mordobicia czy machania szabelką – Death note to walka na umysły. Taki shonen z wątkiem kryminalnym i nadnaturalnym w postaci boga śmierci jest naprawdę bardzo ciekawym zestawieniem gatunków! Jednak co może łączyć Kirę, bohatera mangi, z Julío Santaną, największym płatnym zabójcą Brazylii?
Jeśli nieumarli kojarzą się tylko z hordami z gier pokroju Dibalo czy Heroes of Might and Migic, albo zombiakami z The Walking Dead czy World War Z, to tu zobaczycie coś nowego, wręcz świeżego: ożywieńców, którzy nie są jak bezmózgie kukły pałętające się po świecie. Witajcie w Wisconsin!