Monster [tom 2]

Monster [tom 2]

20 października 2022 0 przez Monika Kilijańska

Ekscytujący, tajemniczy, czasem wzruszający, nieidealny. Taki jest drugi tom mangi Monster Naokiego Urosawy. Tom, po którego przeczytaniu mam większą chęć na sięgnięcie po kolejne części niż po przeczytaniu pierwszego. A przecież wtedy już było ciekawie!

Bohaterowie

W tym tomie przyjrzymy się bliżej inspektorowi BKA Lunge. Jest pracoholikiem, tak zajętym i pochłoniętym swoją pracą, że nie jest w stanie zaangażować się w życie swojej żony i córki. Nie okazuje im żadnych emocji. Zamiast naprawić swój rozbity dom, Lunge ma obsesję na punkcie złapania Tenmy. Potrafi przyznać się do błędu.

Fabuła

Ten tom wydaje się bardziej epizodyczny. Jest podzielony na dwa główne wątki. Pierwszy ukazuje Tenmę, który próbuje pomóc młodemu chłopcu zagrożonemu porwaniem przez psychopatę. Następny jest podróżą tychże na wieś. W małej miejscowości ukrywający się Tenma musi na chwilę ukazać swoją tożsamość, by uratować ludzkie życie. Wystawia się na wielkie niebezpieczeństwo, a jednak nie zapomina o przysiędze Hipokratesa  primum non nocere.

Kreska

Strona graficzna wybija się ponad przeciętną. Potrafi on pojedynczymi scenami np. samotnego spaceru drogą wzbudzić naprawdę więcej emocji, niż gdyby miał to opisać słowami. Kreska i projekty postaci są bardzo charakterystyczna dla Urosawy. Bohaterowie są zróżnicowani wiekiem, widać po nich starość, zmęczenie czy też wigor i młodość jak u zwykłych ludzi.

Ciekawostka

Naziści kochali czystość krwi i dziwne eksperymenty, także społeczne. Jednym z nich był projekt Lebensborn. Niemcom brakowało nowych obywateli. Dokładniej nowych Aryjczyków. Domy porodowe i domy dziecka pod auspicjami stowarzyszenia Źródło życia zaczęły powstawać w 1936 roku najpierw w Niemczech, potem w okupowanych krajach, w tym w Polsce (m.in. w Bydgoszczy, Krakowie czy Helenówku pod Łodzią). To tu rodziły napiętnowane samotne matki czy kojarzono pary o aryjskich korzeniach. Wreszcie tu przebywały dzieci “zrabowane” aryjsko wyglądającym rodzicom okupowanych narodów. Noworodki otrzymywały nową tożsamość, a często również rodziców, bo na małych Aryjczyków czekały z otwartymi ramionami rodziny SS-manów gotowe na adopcję. Szacuje się, że łącznie podczas II wojny światowej Niemcy porwali od 50 do 200 tysięcy polskich dzieci. Zaledwie 15–20 procent z nich po 1945 roku wróciło do kraju.W tym czasie urodziło się też w ośrodkach ponad 11 tys. dzieci.

Podsumowanie

Drugi tom nadal jest równie porywający i fascynujący jak pierwszy. Podoba mi się powolne tempo opowieści. Tenma podróżuje z miejsca na miejsce, konfrontuje się ze złożonymi sytuacjami, a czasem ponownie łączy się z ludźmi, których spotkał wcześniej.

Inne zrecenzowane mangi Naokiego Urosawy:


Na szybko:

Drugi tom jest bardziej chaotyczny. Stanowi przerwę, filler, ale z ważnymi dla fabuły informacjami. Uwaga, zawiera seksizm, mizoginię, rasizm, antysemityzm, wykorzystywanie dzieci i brutalność, więc to nie lektura dla dzieci.

Moni zdaniem:

Fabuła: 7/10
Kreska: 7/10
Bohaterowie: 7 /10