Pamiętnik 8-bitowego wojownika. Witajcie w Endzie [tom 4]

Pamiętnik 8-bitowego wojownika. Witajcie w Endzie [tom 4]

9 grudnia 2020 0 przez Monika Kilijańska

Minecraft to gra, o której słyszymy już od 2009 roku, kiedy to pewien szwedzki programista postanowił, być może z sentymentu, wrócić do warstwy graficznej jaką sam znał z gier komputerowych na swoim Atari czy Commodore. Toporne, kwadratowe, ale nie do zapomnienia. Taki jest też Minecraft, którego popularność rośnie z roku na rok. A każda popularność gry niesie za sobą tych, którzy chcą ogrzać się przy blasku chwały: stąd masa gadżetów minectaftowych i kolejne książki osadzone w kwadratowym świecie wokseli. Jednym z nich był Erik Gunnar Taylor, tworząc jako Cube Kid serię książek Pamiętnik 8-bitowego wojownika. Od niedawna właśnie ta seria ma też swój odpowiednik komiksowy oparty na scenariuszu Pirate Sourcila oraz ilustracjach Jez i Odone, francuskiego duetu grafików.

Bohaterowie

Alberic to stary wyjadacz wśród bohaterów. Ale to także przeciwnik Marguerity! Ciągle nie może odżałować, że jest uważany za gorszego od niej. Jak może, to podkopuje jej status. Nie jest to wcale trudne, gdyż Marguerita jak nikt potrafi gubić drogę, przez co każda wyprawa może być nieudana. Szczególnie ta w poszukiwaniu Smoka Kresu, który zniszczył wioskę Runta. Jednak jak przychodzi co do czego, to potrafi zagrać honorowo.

Fabuła

W czwartym zeszycie znowu spotkamy zbuntowanego wojowniczego wieśniaka Runta i nieco zagubionego, cichego zombiaka, który lubi ludzi, Blurpa. Będzie towarzyszyć im Marguerita z psem Gryzełem oraz Alberic i jego uczennica. Celem będzie pokonanie Smoka Kresu. Czy jednak taka niecodzienna drużyna ma z nim jakiekolwiek szanse?

Kreska

Kwadratowo bywa w niejednym komiksie, ale tu musi być. I jest, choć to kwadraty o zaokrąglonych rogach. Sceny nie wyglądają zupełnie jak wyciagniete z Minecrafta i chwała rysownikom, bo jest lepiej. Tła nie są przeładowane szczegółami, a nawet często są puste – ale to właśnie najbardziej pasuje do minecraftowego świata. Poza tym każdy kadr jest pełen humoru i rysunki idealnie to odzwierciedlają np. mimiką twarzy bohaterów.

Ciekawostka

Smok Kresu jest nie tylko pierwszym oficjalnym bossem Minecrafta, ale do dziś to największy odradzający się mob w grze. Smok Endu niszczy też wszystkie bloki, jakich dotknie (oprócz obsydianu, kamienia Endu, skały macierzystej, Kryształów Endu i krat). Odporny na ogień, potrafi zniszczyć niepłynącą wodę. Wszystkie wieże z obsydianu znajdujące się w Kresie posiadają na szczycie Kryształ Kresu, które leczą smoka. Kiedy smok umiera, we wszystkich światach rozlega się jego ostatni “ryk”. Po co tak naprawdę gracze Minecrafta zabijają Smoka Kresu? Są trzy powody: doświadczenie, osiągnięcie “Weź miętówkę” oraz Wyspa Endu, na której jest sporo unikatowych przedmiotów. Jedno zabicie zmieni poziom postaci z 0 na 74! End to kraina, do której można wejść tylko przez bramę, która tworzy się po zabiciu Smoka Kresu. Kuszące, nie?

Podsumowanie

Witajcie w Endzie to wcale nie koniec serii. Wszak End (po polsku zwany Kresem) to jednak z krain Minecrafta, z czego zapaleni gracze dokładnie zdają sobie sprawę. Tym razem wędrówka drużyny, odrobinkę przypominającej tą tolkienowską, zakończy się wielką walką i ofiarą nie mniejszą niż ta Gandalfa podczas potyczki z Barlogiem.

Recenzja poprzednich tomów serii: 1. Nowy wojownik, 2. Spacer w Netcherze, 3. Podróż przez pustynię

Recenzja także na Secretum.pl.


Na szybko:

Kto będzie zadowolony z lektury czwartego tomu jak i całej serii? Zapewne młodszy czytelnik, fan Minecrafta. Grafika stylizowana jest na tą znaną z gry, sporo jest nawiązań zarówno do mechaniki, jak i występujących w niej mobów. Sami bohaterowie są bardzo jasno nakreśleni i jednostronni. Jednak wyśmienite poczucie humoru, liczne żarty słowne i sytuacyjne ukontentują każdego, także tego starszego czytelnika, sprawiając, że Witajcie w Endzie stanie się na parę minut fantastyczną rozrywką tak potrzebną po kolejnym ciężkim w realności dniu.

Moni zdaniem:

Fabuła: 9/10
Kreska: 7/10
Bohaterowie: 9 /10