Na platformie streamingowej Netflix będą niedługo dostępne prawie wszystkie filmy legendarnego japońskiego Studia Ghibli. Sprawdźcie od kiedy i jakie będzie można obejrzeć z polskimi napisami. Niestety nie będzie polskiego dubbingu,…
Dlaczego właściwie warto oglądać filmy Studia Ghibli?
31 stycznia 2020Studio Ghibli to japońskie studio animacyjne założone w czerwcu 1985 roku przez Hayao Miyazakiego, Isao Takahatę i producenta Toshio Suzukiego. Ich filmy, a zwłaszcza te Miyazakiego, są magiczne i bardzo przyczyniły się do wzrostu popularności anime na świecie. Ale właściwie dlaczego?
Artyzm
Miyazaki nigdy nie lubił używać komputerów do animacji i nalegał, aby jego filmy były zawsze robione w tradycyjny sposób. To oznaczało, że proces produkcji trwał dłużej, bo nie używał komputerów do przyspieszenia procesu animacji. Był znany z tego, że wyjątkowo uważa na szczegóły, a każdy film, który wyszedł ze Studio Ghibli (bez względu na to, czy go wyreżyserował) pokazuje tę troskę.
Unikalna grafika
Ghibli zaryzykował również flirtując z różnymi stylami graficznymi. Podczas gdy wielu jest wiernych tradycyjnemu stylowi japońskiej animacji, wśród nich były tak odmienne produkcje, jak Rodzinka Yamadów czy Księżniczka Kaguya. Te eksploracje innych stylów animacji pokazują zarówno umiejętności, jak i nienaganny kunszt.
Nieoczywiste wybory moralne
Pytania stawiane przez filmy Ghibli nigdy nie są proste. Nie ma łatwego rozwiązania, takiego jak „zabij złego faceta” lub „powstrzymaj zło”. Często nie jest pewne, kto ma rację, kto jest tym złym. Weźmy choćby księżniczkę Mononoke. Ratując las, ludzie mieszkający w Żelaznym Mieście nie będą mogli zarabiać pieniędzy i mogą umrzeć z głodu. Lady Eboshi jest sympatyczna, ponieważ chroni wyrzutków, takich jak trędowaci i przechodnie. Daje im pracę i pomaga przetrwać w świecie, który ich nie chce. Ale niszcząc las, bogowie tam umrą. Obie strony poniosły straty. Kto bardziej się myli? Ludzie, którzy próbują zarabiać na życie tam, gdzie mogą? A może leśne bestie, które chcą tylko zostać samemu?
Innym przykładem są Szopy w natarciu. Szopy i jenoty to mityczne bestie z japońskich wierzeń, które mogą zmieniać kształty. Film przedstawia dychotomię ciągle rozwijających się przedmieść w miarę rozprzestrzeniania się miast i zwierząt wypędzanych z ich siedlisk z powodu budowy. Szopy chcą, aby ludzie nadal mogli żyć w ich lasach, ale ludzie nie zdają sobie sprawy, że krzywdzą zwierzęta.
Ruchomy zamek Hauru dodatkowo ilustruje tę zagadkę moralną, pokazując wojnę dwóm krajom, przy czym żadna ze stron nie ma racji. Chcą używać czarodziejów i czarownic do stoczenia bitew zamiast rozmawiać ze sobą i rozwiązać konflikt. Ludzie uwięzieni w miastach zrujnowanych przez magiczne spustoszenie, które powodują, stanowią centrum opowieści.
Za każdym razem filmy zadają pytanie i zabierają cię w podróż bohatera, aby znaleźć odpowiedź. Najbardziej podoba mi się to, że są tylko postaciami – nie zawsze musisz się zgadzać z ich wyborami i możesz sobie wyobrazić, jak sobie poradzisz w podobnych okolicznościach.
Nie ma tu „złych” do szpiku kości
Co prowadzi mnie do następnego punktu, żadna postać nigdy nie jest naprawdę zła. Nawet najgorsi „źli” mają przynajmniej dobry powód do tego, co robią. Są tacy bohaterowie, których okrucieństwa nie da się wyjaśnić, jasne, ale to nie czyni ich złymi w każdym aspekcie. A postacie, które okazały się najgorsze, zwykle dostają to, co ich czeka. Choćby wiedźma z Pustkowi w Ruchomym zamku Hauru, która jednak zamienia się z żądnej zemsty czarownicy w uroczą staruszkę.
Wrócę do Eboshi, ponieważ jest ona doskonałym przykładem. Jej dążenie do lepszego radzenia sobie z miastowymi prowadzi ją do zbrojnego konfliktu. A jednak, zanim tam dotrzemy, nie nienawidzę jej za jej wybory. Rozumiem, co doprowadziło ją do takich decyzji.
W filmie Laputa – podniebny zamek Muska można uznać za jedną z bardziej moralnie mrocznych postaci, które stworzył Ghibli. Miał obsesję na punkcie przeszłości swojej rodziny i czuł się uzasadniony robić co konieczne. Wszak był spadkobiercą Laputy. Dokonuje okropnych wyborów, ale ani razu bohaterowie nie chcą go uśmiercić, przypieczętowuje sam swój los.
Ponadczasowe historie
To, co naprawdę mnie urzekło w filmach Ghibli, to ponadczasowe opowiadanie historii. Naprawdę nie ma nic lepszego niż filmy Studia Ghibli! Każdy element układanki idealnie wpasowuje się w całość w takich arcydziełach jak Spirited Away: W krainie bogów czy Grobowiec świetlików. Są to historie, które przylgną do ciebie i sprawiają, że czujesz się pełen emocji, czasem nadziei i pragniesz więcej.