Sakury tak pięknie dziś kwitną. Ikigami [tom 3]

Sakury tak pięknie dziś kwitną. Ikigami [tom 3]

19 listopada 2018 23 przez Monika Kilijańska

Powtarzalność czynności, trudne psychicznie zadania, wymagający klienci czy też ogólnie złe postrzeganie zawodu mogą przyczynić się do wypalenia zawodowego. Czy doręczyciela Ikigami, zawiadomień o śmierci z powodu partyjnej szczepionki, także dopadł ten stan? A może to coś innego?

Bohaterowie

Głównym bohaterem całej serii jest Fujimoto, urzędnik doręczający zawiadomienia o śmierci osobom zaszczepionym szczepionką roz-kraj. Z zawiadomienia na zawiadomienie coraz bardziej przykłada się do swojej pracy, jednak mimo to ciągle nie potrafi być bezstronny wobec osób, z którymi styka się poprzez Ikigami. To bardzo nieprofesjonalne podejście i jest mu niezmiernie głupio, że nie potrafi być bezstronny. By polepszyć swoje wyniki oraz odseparować od wątpliwości chodzi na terapię do doktor Kubo, w której się odrobinę podkochuje. Jednak nawet wizyta u psychoterapeuty nie potrafi załagodzić stanu, w jakim jest: wątpliwości.

Fabuła

Wybory w każdym kraju to bardzo nerwowy czas dla polityka. Tak też jest z Takimoto Kazuko, która od kilku lat czynnie wspiera politykę roz-kraju, a w tym roku startuje jako kandydatka na radną dzielnicy. Wiece, przemówienia, zebrania to jej życie. W wir polityki wciągnięta jest cała jej rodzina na tyle, an ile może: mąż chodzi za nią krok w krok i jest na każde zawołanie, a dorosły syn… nie przeszkadza i tak jest najlepiej. Jednak kiedy młody Takimoto, zwykle ograniczający się do siedzenia w swoim pokoju i graniu na konsoli jak na prawdziwego hikkimori przystało, otrzymuje Ikigami, wreszcie może na coś się przydać w kampanii wyborczej. Zgodnie z życzeniem matki pojawia się na wiecu, ale nikt nie spodziewał się do czego to doprowadzi.

Już po sprawie problematycznego Takimoto Fujimoto ma coraz większe wątpliwości, czy roz-kraj to dobry system pokazujący wartość życia, jednak kolejne dostarczenie okazuje się jeszcze trudniejsze. Ilzuki i Sakura to rodzeństwo, które wychowywało się w sierocińcu. Trudne dzieciństwo bez rodziców było jeszcze gorsze do zniesienia z powodu ciągłego dokuczania chłopcu w szkole. Wiecznie wściekły na świat Ilzuka trafia do podejrzanej grupki, która zajmuje się wyłudzeniami i szemranymi interesami. Do tego Sakura, przez wypadek, w którym stracili rodziców, jest niewidoma i niedługo osiągnie wiek, w którym opuści sierociniec. Wszystko, co robi Ilzuka, jest właśnie dla ukochanej siostry. Jednego jednak nie może jej dać: pełni zdrowia. Czy Ikigami, które dostanie, może coś zmienić? W końcu osobie, która je otrzyma, nie można niczego odmówić – takie jest prawo!

Kreska

Tak jak i w poprzedniej części autor skupia się przede wszystkim na mimice twarzy i naprawdę dobrze oddaje wszystkie uczucia, jakie targają ludźmi na dobę przed śmiercią. Choć plansze nie są wypełnione po brzegi szczegółami czy pejzażami i widać, że rysunek postaci jest mocną stroną Motoro Mase, jednak przez idealne ukazanie kwitnących wiśni i uczuć związanych z ich kwitnieniem oraz ulotnością, możemy na chwilę poczuć, że jesteśmy w kraju blisko Japonii, a nie bezimiennym miejscu na ziemi.

Ciekawostka

Siostra Ilzuki ma na imię Sakura. To bardzo popularne japońskie imię kobiece oznaczające dosłownie kwiat wiśni. Sakura jest mocno rozpoznawalnym symbolem Japonii, często umieszczanym na przedmiotach codziennego użytku: ubraniach, naczyniach czy materiałach piśmienniczych. Kwiaty wiśni zwykle opadają w ciągu tygodnia, dlatego opadające kwiaty wiśni to także metafora ulotności życia, która często pojawia się w japońskich wierszach czy prozie. W czasie kwitnienia sakur rodziny udają się do parków czy świątyń na hanami, czyli oglądanie kwiatów połączone z piknikami, słuchaniem tradycyjnych utworów muzycznych i tańcami. Co roku Japończycy śledzą przesuwający się wzdłuż archipelagu, od południa na północ „front kwitnienia wiśni” (sakura-zensen), który od lutego do maja przesuwa się od Okinawy po Hokkaido.

Podsumowanie

Kolejne przejmujące historie dwóch osób, które otrzymały zawiadomienie o śmierci, ich rodzin oraz pracownika, który doręcza Ikigami. Praca coraz bardziej wpływa na postrzeganie sytuacji politycznej kraju przez Fujimoto, doręczyciela z Urzędu Dzielnicy Musashigawa. Trudno poradzić sobie z myślą, że przy życiu może trzymać tylko wizja nieuchronnej śmierci. Smutna manga, ale i takich czasem trzeba.

Pozostałe recenzje serii Ikigami:
Ikigami [tom 1]
Ikigami [tom2]


Na szybko:

Często losy ludzi, z którymi stykamy się w pracy, wpływają na nasze postrzeganie świata. Fujimoto zaczyna inaczej patrzyć na swój kraj od kiedy stał się doręczycielem Ikigami, zawiadomień o śmierci. Historia politycznej przegranej czy też medycznego problemu, z jakimi muszą się zmagać jego klienci, niezwykle wpływa na tego samotnego mężczyznę. Być może świat, w który wierzył, wcale nie jest taki, jakim go widzi.

Moni zdaniem:

Fabuła: 9/10
Kreska: 7,2/10
Bohaterowie: 8,5/10