Manga Love is money

Manga Love is money

5 czerwca 2022 0 przez Monika Kilijańska

Nie byłam do końca pewna, czego się po tej mandze spodziewać. Okładka wygląda naprawdę ładnie, ale to był pierwszy raz, kiedy przeczytałem cokolwiek od Pandy. Skończyło się na tym, że mi się to podoba wizualnie, choć do samej koncepcji fabularnej mam same “ale”.

Bohaterowie

Sora to nastoletnie diablę, które nie za bardzo chce się słuchać swoich rodziców. Tym bardziej, że ci zapowiadają wyswatanie z kimś, kogo ono nawet nie zna. Wyjściem wydaje się ucieczka i to najlepiej do świata ludzi. Jednak czy wiecznie otoczony opieką młodzieniaszek poradzi sobie bez pieniędzy, dachu nad głową i pomysłu? Eriru zdaje się być dla niego wybawicielem. Powiedziałabym nawet, że prawdziwym aniołem. Mimo początkowej gafy, gdyż wziął Sorę za kogoś innego, przygarnia młodego, daje jeść, przygotowuje kąt do spania. I wpisuje to wszystko na długą listę długu do spłacenia!

Fabuła

Historia opowiada o chłopcu-demonie imieniem Sora, który ucieka do świata ludzi, by przypadkowo zainteresować się właścicielem burdelu imieniem Eriru, który szybko bierze pod skrzydła zagubionego młodzieniaszka. Jednak pomoc nie jest wcale a wcale bezinteresowna. Za swoje usługi wystawia on bowiem dość pokaźny rachunek i młodziutki Sora staje się jego dłużnikiem. Zrządzeniem losu można dług odpracować, ale… w domu publicznym dla homoseksualistów, który prowadzi Eriru. Jednak, przynajmniej na początku, żadne z nich nie wie, że i Sora, i Eriru nie są ludźmi. Problemem jednak staje się nie tylko zniknięcie mocy Sory, ale także uczucie, jakim zaczyna on obdarzać swojego chlebodawcę. Uczucie, które walczy z chęcią odzyskania finansowej wolności. Czyli kolejna fetyszystyczna fantazja o związku homoseksualnym, który próbuje sprawić, by coś tak surowego jak seks bez zgody czy pedofilia wyglądało ładnie.

Kreska

Już okładka oferuje wizualne zadowolenie, a dalej jest tylko lepiej. Naprawdę Panda potrafi idealnie odzwierciedlić każda emocje czy żądzę, nawet pieniądza. Liczne sceny seksu są dość mocno eksponowane i pojawiają się naprawdę często. Dosłownie wyskakują z lodówki. Widać, że autorka ma spore doświadczenie rysownicze w tym temacie.

Ciekawostka

Pierwsza część, kiedy Sora jest młodzieńcem uprawiającym seks, jeszcze jest akceptowalna. Jednak w drugiej części staje się on dzieckiem. Czy Japończycy rzeczywiście nie mają z takim przedstawianiem problemu? Do 1999 roku Japonia była jedynym krajem OECD, w którym można było posiadać pornografię dziecięcą. W tym właśnie roku podpisano stosowna ustawę zakazująca takich praktyk, ale… wyłączając z niej anime i mangę. Pozostawia również nietkniętą rozległą szarą strefę, w której młode dziewczyny są przedstawiane w sugestywny sposób seksualnie. Obejmuje to wszystko, od zdjęć dziewczęcych zespołów japońskiej muzyki pop pozujących w bieliźnie i bikini, po fantastyczne ilustracje z twarzami niedojrzałych dziewcząt na skąpo odzianych ciałach zmysłowych dorosłych.  Przywódcy polityczni wyjaśniają zwolnienie mangi, mówiąc, że obrazy są wyimaginowane i nie są ofiarami dla prawdziwych dzieci. Powiedzieli również, że sprzeciwiają się ograniczaniu ekspresji artystycznej.Ale tak naprawdę chodzi o gigantyczny rynek wydawniczy.

Podsumowanie

Jest to niestety manga, którą fabularnie chciałabym odzobaczyć. Czułam się niekomfortowo w momentach, kiedy bohater brał na ręce dziecko. Dziecko tożsame z osobą, którą kilka stron wcześniej dosłownie gwałcił. Jakby tylko czekał na jego wzrost i powrót do wystarczającego wieku na seksualne igraszki. Nie, to nie dla mnie. 

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie wydawnictwo-waneko-300x300.jpg

Recenzje innych jednotomówek.


Na szybko:

To w zasadzie sprośność w bardzo stylizowanej (i uroczej) formie artystycznej.

Moni zdaniem:

Fabuła: 5/10
Kreska: 8 /10
Bohaterowie: 6 /10