Pluto [tom 4-8]

Pluto [tom 4-8]

1 lutego 2023 0 przez Monika Kilijańska

W dobie sztucznej inteligencji, która pisze książki, wiersze, generuje piękne grafiki czy nawet tworzy całe komiksy i filmy, wizja z mangi Pluto robotycznego dziecka wdaje się być kolejnym krokiem, jaki nas niedługo czeka. Czy jesteśmy gotowi?

Bohaterowie

Astro i Uran są rodzeństwem humanoidalnych robotów. Obydwoje są nie do rozróżnienia z ludzkimi dziećmi. Astro z natury jest naiwny niczym dziecko, choć bardzo inteligentne dziecko. Ma silne poczucie sprawiedliwości i decydowania, co jest dobre, a co złe. To kochający ludzkość pacyfista. Siły używa niezwykle rzadko. Astro jest niesamowicie opiekuńczy w stosunku do rodziny i przyjaciół i często ryzykuje własnym życiem, aby chronić ich przed krzywdą. Jego młodsza siostra Uran kocha sztukę i przyrodę. Lubi przebywać ze zwierzętami i w lasach. Uran jest bardzo empatyczna do tego stopnia, że może nawet wyczuć, co czują lub myślą inni.

Fabuła

Na całym świecie dochodzi do tajemniczych zniszczeń zaawansowanych robotów, które kiedyś walczyły na froncie 39. Incydentu Środkowoazjatyckiego. Do tego giną tez ludzie. Te sprawy bada detektyw Europolu, Gesisht. Łączy je jedno: na miejscu zdarzenia zastaje on osobliwą instalację z rogami wystającymi z głowy.

Choć znajdujemy tu świat, gdzie coraz bardziej humanoidalne roboty mają swoje prawa: mogą pracować, mieć rodziny, związki, a nawet “dzieci”, to jest coś, co odróżnia je od ludzi. Nie potrafią kłamać i atakować ludzi. Chyba, że ktoś pogrzebie w ich kodzie. Są też nieco oziębłe emocjonalnie. Czy robot z uczuciami byłby w stanie być człowiekiem? Czy ukazywanie rozczłonkowanych, zniszczonych robotów powinno dla nas, jednostek obdarzonych uczuciami, także wywołać emocje? A może odczuwamy smutek po stracie tylko w przypadku stworzeń żywych? Manga właściwie bardziej koncentruje się na tego typu pytaniach, zamiast na sprawie detektywistycznej czy sprawom politycznym.

Kreska

Kreska Urasawy, podobnie jak Tezuki, jest zbliżona do zachodniej. Nie ma tutaj wielkich oczu ani sztywnych włosów w dziwnych kształtach. To, co porywa, to pełne szczegółów tła i świetne projekty postaci, zarówno ludzi, jak i robotów. Często trudno je odróżnić od ludzi, ale też niektóre pozostawiono w postaci mechów, czasem ukrywających swoją robotyczną aparycję. Choć część z nich wzoruje się na bohaterach mangi Tezuki Atom Boy, mocno ewoluowały.

Ciekawostka

Sam 39. Incydent Środkowoazjatycki jest nawiązaniem do antycznych wojen perskich i wydarzeń, które pamiętamy z wojny w Zatoce Perskiej, zwłaszcza I i II wojnie w Iraku. Jedno z państw konfliktu wysuwa względem drugiego oskarżenia o produkcję broni (tu: robotów) masowej zagłady. Pomimo braku dowodów wypowiada wojnę, którą wygrywa dzięki przygniatającej sile militarnej.

Podsumowanie

Pluto jest trudne w odbiorze i nie będzie podobać się każdemu. Niektóre wątki są urwane, co może powodować chaos. Jednak to lektura potrzebna, może teraz nawet bardziej niż kiedykolwiek. Teraz, kiedy trwa batalia o autorstwo wygenerowanych na podstawie milionów autorskich grafik obrazów sztucznej inteligencji. Grafik darmowych, ale bazujących na pracy tysięcy autorów. Ja pokochałam te serię.

Zobacz pozostałe recenzje mangi Pluto: tomy 1-3


Na szybko:

Czy roboty mają uczucia? Czy mogą tęsknic, płakać, rozumieć sztukę? Na te pytania w bliskiej przyszłości przyjdzie nam odpowiedzieć, ale odpowiada na nie, albo sugeruje pochylenie się nad nimi autor mangi Pluto. To raczej lektura dla bardziej zaawansowanych fanów mangi, zwłaszcza sci-fi. Warto przy tym znać dorobek obydwu autorów.

Moni zdaniem:

Fabuła: 10/10
Kreska: 8/10
Bohaterowie: 9 /10