Biegnij Emmo, biegnij! The promised Neverland [tom 2]

Biegnij Emmo, biegnij! The promised Neverland [tom 2]

29 października 2019 2 przez Monika Kilijańska

Sport to zdrowie, ale dla Normana, Emmy i Ray’a to także sposób na przeżycie. Jak jednak ćwiczyć, by nie zwrócić na siebie uwagi? Można wpleść elementy konkurencji sportowych w zwykłą dziecięcą zabawę. Tylko po co wszystkie dzieci z The promised Neverland tak trenują?

Bohaterowie

Ray to wycofany i raczej mało towarzyski chłopiec. Jeśli chciałbyś go poszukać w Grace Field House, to pewnie siedzi gdzieś na pagórku pod drzewem i zatapia się w książce. Jest bardzo ambitny, potrafi myśleć logicznie i zaplanować wiele ruchów naprzód. Jest też bezwzględny i nie kieruje się emocjami. No, może czasem, bo dobrze znane jest mu uczucie zemsty. Prawda o świecie, w którym rządzą potwory żywiące się ludzkimi dziećmi, doprowadziła go w pewnym stopniu do obłędu. Chce przeżyć. A by to zrobić nie cofnie się przed niczym…

Fabuła

Planowanie akcji ratunkowej nie jest takie łatwe. Tym bardziej, że Emma chce wyciągnąć z tej tragicznej sytuacji, jaką jest hodowla ich na pokarm dla potworów, wszystkie dzieci, a ucieczka z niemowlakami na ręku może być nie do przeskoczenia. Jednak sprawę komplikuje przede wszystkim pojawienie się drugiej opiekunki, siostry Krone. Dzieci czują się osaczone jej obecnością i ciągłym wtykaniem nosa w ich sprawy. Nie podejrzewają jednak jak dziwny jest powód, który nią kieruje. Jeśli siły opiekunek będących w zmowie z potworami rosną, to trzeba także poszerzyć szeregi osób zajmujących się planem ucieczki. Kogo jednak wybrać, skoro właściwie każdy może być szpiegiem mamy Izabelli? A zostało tylko osiem dni!

Kreska

Kreska ciesz oko już od pierwszej strony, a nawet obwoluty i okładki. Posuka Demizu ma niesamowitą rękę do detali takich jak guzy na kluczu od drzwi, sterczące kosmyki włosów, gnąca się pod stopami trawa czy numery na karkach rysowanych postaci. I ja chłonę je jak gąbka, przy okazji wyszukując jakiś ukrytych gdzieś w kadrze smaczków, które mogą później zaważyć na fabule.

Ciekawostka

Dzieci z Farmy Gace Field bawią się w berka w lesie obok domu, by wyćwiczyć ciało i zdobyć potrzebne do ucieczki odruchy. Ale lubią też w chowanego. Jeśli jednak myśleliście, że o tej zabawie wiecie wszystko, to jesteście w błędzie. Czy słyszał ktoś o Światowych Zawodach w Chowanego? No właśnie… Oficjalna nazwa tych współzawodnictw brzmi “Nascondino World Championship” i jest przeznaczona dla dorosłych, bez podziałów na grupy wiekowe. Od 2010 roku w miasteczku Betgamo we Włoszech bawią się w chowanego na otwartym terenie podzieleni na grupy zawodnicy. Dwa lata temu brało udział w nich 70 grupo z 11 krajów.

Podsumowanie

Kiedy już, już wiem co będzie dalej Kaiu Shirai robi taki zwrot akcji, że wtapia mnie w fotel i siedzę po zamknięciu mangi The promised Neverland z rozdziawioną paszczą. A przecież historia to nie wszystko, bo mamy dopieszczone rysunki, ciekawe, charakterystyczne postacie i pieczołowicie zbudowany fantastyczny świat. Świat, w którym ludzie uważani za kochających i przyjaciół okazują się być samolubnymi egoistami. Tym razem kłopoty piętrzą się ponad normę. Czy uda się dzieciom uciec w te osiem dni do zbiorów?

Zobacz inne recenzje serii The promised Neverland: tom 1.


Na szybko:

Kreska, na której aż chce się zawiesić oko, pełna detali nawet na pojedynczym kluczu do drzwi. Historia, która mnie, matkę, porywa dwukrotnie mocno, bo mamy do czynienia z niezwykle zdeterminowanymi do życia dziećmi. Dziećmi, którym przyszło dorastać na farmie ludzkiego mięsa. Dziećmi, wśród których jest kret. I które są ponadprzeciętnie inteligentne, a przez to spożywczo cenne.

Moni zdaniem:

Fabuła: 9/10
Kreska: 9/10
Bohaterowie: 8/10