Liberty * Liberty

Liberty * Liberty

12 stycznia 2022 0 przez Monika Kilijańska

Praca w lokalnej telewizji nie jest może szczytem marzeń, ale okazuje się, że są osoby, które mają jeszcze gorzej. Na taką napotyka Kouki Kuwabara, bohater mangi Liberty * Liberty. Okazuje się to początkiem zupełnie nieoczekiwanej dla niego historii.

Bohaterowie

Kouki Kuwabara to już człowiek w sile wieku. Swoje przeżył, sporo widział; wszak jest operatorem kamery lokalnej telewizji kablowej. Cyniczny, widać, że to doświadczony już życiem człowiek. Małomówny, ale cóż w tym dziwnego. Zwykle tylko przecież trzyma kamerę. Jest bardzo odpowiedzialny za to, co robi.

Trochę inaczej jest z Itaru Yaichim. To młodzieniec, który nie dość, że upija się, przesypia noc na workach ze śmieciami gdzieś z na tyłach klubu nocnego, to jeszcze bywa agresywny. Z drugiej strony to właściwie dzieciak, naiwny, zagubiony dzieciak. Niewiele wie o świecie, choć nie, jedno wie: jeśli jest się słabym, to nikt nie stanie po twojej stronie. To dlatego tak go dziwi dobroduszność Kouki.

Fabuła

Kouki Kuwabara, kamerzysta lokalnej telewizji kablowej, planuje złapać na gorącym uczynku kogoś, kto szpera w śmieciach, a potem nęka pewną kobietę, widza jego stacji. Jak na złość nie znajduje przy kubłach ze śmieciami poza urżniętym w sztok młodym mężczyzną. Niestety po nie do końca miłej wymianie słów dochodzi do szarpaniny i jego sprzęt zostaje uszkodzony.

Rano okazuje się, że młodzik nic nie pamięta. Co gorsza nie ma też grosza przy duszy, a do rodzinnego domu nie zamierza wracać, by nie sprawiać tam więcej problemów. Koukiemu żal chłopaka, pozwala więc wydobrzeć mu u siebie w domu – wszak nie ma w nim nic, co mógłby ukraść – i nawet zatrudnia w kablówce, by ten odpracował swoje winy. Powoli między tymi dwoma dochodzi do czegoś więcej niż tylko dzieleniu tego samego lokum.

Kreska

Hinata Takanaga ma charakterystyczną kreskę. Nie stosuje zbyt wielu rastrów, a jej rysunki, być może właśnie dlatego, nieco przypominają szkice. Potrafi naprawdę świetnie zaprojektować graficznie postaci, dzięki czemu są one różnorodne. Nie jest też przesadna w zniewieszczaniu mężczyzn, co często zdarza się mangakom rysującym postacie uke. Tu akurat różnica wieku jakby automatycznie wymusiła nieco bardziej kobiece rysy twarzy Itaru.

Ciekawostka

Himawari to nazwa sieci kablowej, w której pracują bohaterowie tej nazwy. Po japońsku oznacza to kwiat słonecznika (o znaczeniu kwiatów przeczytasz tu: hanakatoba). Jednak znalazłam informację, że to też nazwa satelitów pogodowych działających dla Japońskiej Agencji Meteorologicznej od 1977 roku. Obecnie korzysta ona z Himawari-9 i Himawari-8.

Podsumowanie

Liberty *Liberty to nie kolejny gorący romans. Zobaczymy tu raczej rozwijające się uczucie. Choć to tylko jednotomowa manga, znajdziemy tu skończoną historię, z która mimo wszystko aż żal się rozstawać. Bohaterowie są naprawdę dobrze zaplanowani i łatwo uwierzyć w podobną sytuację. Wszak większość związków rozpoczyna się przypadkiem, a więzi rodzą się dłużej niż jedno spotkanie oczu, dłoni czy ust. Piękny shonen-ai.


Na szybko:

Krótka romantyczna historia męsko-męskiego związku. Dobre jednotomowe shonen-ai, w sam raz na rozpoczęcie przygody z tym gatunkiem mang.

Moni zdaniem:

Fabuła: 7/10
Kreska: 7 /10
Bohaterowie: 7 /10