Ocean miłości

Ocean miłości

27 października 2023 0 przez Monika Kilijańska

Wydawnictwo Mandioca przyzwyczaiło mnie do rozpieszczania swoich czytelników. Czasem wydaje mi się, że niczym mnie już nie zaskoczą i wtedy biorę kolejny ich komiks do rąk. I znowu zbieram szczękę z podłogi. Ocean miłości jest kolejna ich perełką, która można czytać, i czytać, i jeszcze raz czytać i nigdy się nie znudzi.

Bohaterowie

Nie znamy ich imion. On jest zabawnym niewielkim rybakiem, który uwielbia omlety. Ona jest dość korpulentną panią domu, zawsze ubraną na czarno, w fartuszku. Kocha gotować i zawsze daje mężowi na wyprawę puszkę sardynek. Jest to powód do kłótni, gdyż on ich nienawidzi. Dni mijają tym staruszkom na czekaniu na siebie nawzajem i pracy: jego na kutrze, jej w domu.

Fabuła

Każdego ranka doświadczony rybak wraz z nieco przestraszonym pomocnikiem łowi ryby u wybrzeży Bretanii. Ale feralnego dnia to on zostaje złapany przez przerażający statek-przetwórnię. Tymczasem w domu czeka na niego żona. Głucha na lamenty innych kobiet rybaków, przekonana, że ​​jej mężczyzna żyje, wyrusza na jego poszukiwanie. To początek niebezpiecznej podróży po oceanie. To dość zaskakujące, że ta dość tradycyjna para jest tak zdziwiona swoim codziennym życiem. On, bo czeka go rozbicie statku na morzu, a ona, bo czekanie jest dla niego nie do zniesienia. Wychodząc ze swojej strefy komfortu odkryją nowe horyzonty, spotkają nieoczekiwanych towarzyszy i znajdą się czasem w tragicznych, ale często bardzo zabawnych sytuacjach. Cichy komiks z wieloma mewami i konserwami rybnymi.

Kreska

Panccacione zachwyca rysunkami. Są tak pełne emocji, pasji, sił natury. Niezwykle realistyczne i karykaturalno-zabawne zarazem. Do tego paleta barw zapiera dech w piersiach, a jej stonowanie idealnie współgra z tematyką dojrzałej miłości bohaterów komiksu. Jako że nie ma tu ani jednego dymku obrazy muszą starczyć za całą fabułę. I starczają aż nadto.

Ciekawostka

Poza miłością małżonków jest tu jeszcze sporo miejsca na miłość do środowiska. Wszak autor unaocznia takie tragedie morskie jak wyciek ropy ze statku, płukanie balastu czy tony śmieci w wodzie. Do największej katastrofy ekologicznej na wodzie doszło jednak w 2010 roku. Była związana z eksplozją platformy wiertniczej Deepwater Horizon w Zatoce Meksykańskiej. Wybuch wywołał pożar platformy oraz wyciek ropy, a w końcu zatonięcie platformy. Przez trzy miesiące do oceanu wydostawało się ok. 800 tys. litrów ropy naftowej dziennie, skażając Zatokę Meksykańską. Plama ropy dotarła do rezerwatu przyrody Breton National Wildlife Refuge, uśmiercając wiele ptaków oraz żółwi morskich.

Podsumowanie

Nawet jeśli nie przepadacie za powieściami graficznymi czy komiksami, to myślę, że ten będzie idealny na wejście w ten świat. Oprócz wspaniałego dużego wydania (z twardą okładką i bardzo dobrej jakości papierem), znajdziecie komiks, który pod względem przekazu i graficznie jest doskonały. Przygody bohaterów nieco przypominały wszystko za co pokochałam film Disney’a Odlot.


Na szybko:

Wspaniała książka, która omawia stan oceanów naszego świata i wędkarstwo poprzez cichą opowieść o człowieku, który próbuje wrócić do domu. Autor od niechcenia prowadzi nas przez swoje rysunki, opowieść pełną słodyczy i humoru, naleśników i sardynek, ale też ekologii.

Moni zdaniem:

Fabuła: 10/10
Kreska: 10/10
Bohaterowie: 10 /10