Srebrni na szlakach Niepodległej

Srebrni na szlakach Niepodległej

5 maja 2019 0 przez Monika Kilijańska

Co w rodzinie to nie zginie – takie hasło mogłoby przyświecać Srebrnym, którzy rozproszeni po terenach Polski pod zaborami walczyli nie tylko o przeżycie, ale przede wszystkim o odzyskanie niepodległości Polski. Wychowani na opowieściach seniora rodu o powstaniu styczniowym kuzyni Jak, Mikołaj i Kacper byli tak głodni niepodległości, że żaden zaborca nie był w stanie tego głodu stłumić. Srebrni na szlakach Niepodległej to komiks o ich losach właśnie!

Bohaterowie

Rodzina zawsze powinna mieć wspólny front. Nie wie tego lepiej nikt niż kuzyni Srebrni, którzy walczyli o niepodległość Polski w trzech różnych zaborach: Mikołaj jako sanitariusz w zaborze pruskim, Jan jako wyborowy jeździec w zaborze rosyjskim i Kacper jako pilot samolotów i sterowców w zaborze austriackim. Każdy z nich cechował się jednak walecznością i… niesubordynacją w szeregach, co często stwarzało zagrożenie kary za nieusłuchanie rozkazów dowódcy. Cóż, byli jednak przy tym bardzo mądrzy i nie słuchali tylko naprawdę durnych rozkazów, przez co częściej awansowali, niż gnili w karcerze.

Ich drogi do niepodległości wiodły od Verdun po Odessę nad Morzem Czarnym, łączyła ich jednak tradycja, patriotyzm i głód wolnej Polski. Wcieleni zaraz po 80-tych urodzinach seniora rodu do różnych armii przeżyli w bitwach, potyczkach i zasadzkach sześć lat, by spotkać się w Warszawie w szeregach jednolitego Wojska Polskiego w przededniu Bitwy Warszawskiej z 1920 roku.

Fabuła

Komiks Srebrni na szlakach Niepodległej traktuje o walkach podczas I Wojny Światowej, także walkach o wolną Polskę. Była to dziwna wojna, podczas której losy rodzin, bliskich przyjaciół i wrogów splatały się ze sobą w najmniej oczekiwanych chwilach. Brat walczył przeciwko bratu, sąsiad przeciwko sąsiadowi. Wszystko z powodu przymusowego wcielenia do wojska trzech zaborców. Poruszają sceny takie jak spotkanie pod jabłonką w Verdun, kiedy to walczący po stronie niemieckiej Mikołaj trzyma na muszce przyjaciela Piotrka, walczącego we francuskiej legii cudzoziemskiej. Nikt nie strzela, wręcz pomagają sobie, ale wojna nie zna litości i muszą uciekać, każdy w swoją stronę, przed śmiercionośnym gazem bojowym. Jabłonka obumiera, przyjaźń się kończy wiatrem niosącym gaz do wrogich okopów. Tego typu smaczków jest w tym komiksie więcej, dzięki czemu zyskuje on na dodatkowej głębi.

Komiks podzielony jest na wyraźne trzy części, dotyczące każdego Srebrnego, prolog i epilog. Widzimy tu przewijające się postacie znane z kart podręczników historii, przez co całość komponuje się bardzo realistycznie. Dużo nowych faktów wnoszą też wkładki pod koniec każdego z rozdziałów, uszczegóławiające jeszcze historię życia danego bohatera. To jednak raczej część dla ciekawych, bo komiks jest skierowany głównie do młodszego czytelnika. To dla niego mamy śmieszne wstawki i sceny batalistyczne w iście hollywoodzkim stylu. I sądzę, że będzie mu się podobać, skoro ja np. z pechowej kawki uśmiałam się jak dziecko.

Kreska

Komiks, poza tym że wspaniale wydany, bo i papier dobrej jakości, duży format i twarda oprawa, to jeszcze cieszy oko wspaniałą, dostosowaną do młodego odbiorcy kreską i czytelnym liternictwem. Duża dynamika narysowanych przez Huberta Ronka wydarzeń sprawia, że komiks zachęcająca do lektury. Kreska mimo szczegółowości jest bardzo cartoonowa, przez co szczególnie przemawia do dzieci w wieku szkolnym, inaczej niż np. komiksy historyczne IPN-u takie jak seria Wilcze tropy o żołnierzach wyklętych czy Wyzwolenie? 1945 . Dobór palety kolorystycznej, dość żywej i wyraźnej, też bardzo cieszy oko.

Ciekawostka

Senior rodu Srebrnych, pan Melchior, nosi na sobie charakterystyczna koszulę z krzyżem. Jest to znak ochotniczego oddziału powstańczego Żuawów Śmierci, który został sformowany w lutym 1863 roku w Ojcowie przez oficera francuskiego Franciszka Rochebrune. Nazwa „żuaw” pochodzi od arab. zuāwa – nazwy szczepu Kabylów. Nazwa żuawi śmierci wynikała ze składanej przysięgi, że nigdy się nie cofną ani nie poddadzą. Mogli tylko zwyciężyć albo zginąć. Pod twardą ręką Rochebrune’a, żuawi stali się jedną z doborowych formacji powstania. Charakteryzował się tym, że używano zarówno broni białej jak i palnej podczas bitwy. Kilkusetosobowa jednostka Żuawów Śmierci walczyło m.in. pod Miechowem, Chrobrzem, Grochowiskami i Krzykawką. Obecnie w Busku-Zdroju od kilku lat działa Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Pułk Żuawów Śmierci”. To jedyna w kraju taka formacja wzorowana na doborowej powstańczej jednostce. Jej umundurowanie i broń jest wierną repliką oryginalnych wzorów.

Podsumowanie

Srebrni na szlakach Niepodległej to najnowsze dziecko Huberta i scenarzysty Michała Konarskiego, opowiadające o losach trzech przedstawicieli rodu Srebrnych. Historia bez nadmiernego patosu, idealna dla każdego ciekawego historii, także dziecka.

Inny komiks o rodzie Srebrnych: Wojenna odyseja Antka Srebrnego 1939–1944

Seria Wilcze tropy:
Zygmunt
Orlik
Młot

Inne komiksy o tematyce wojennej:
Wyzwolenie? 1945
Kobiety wojny
Kurier z Warszawy
Maus
Wojna w eterze
Pewnego razu we Francji. Imperium pana Józefa [tom 1]
Pewnego razu we Francji. Czarne wrony [tom 2]


Na szybko:

Pięknie wydany, narysowany i opowiedziany komiks o losach rozrzuconej po trzech zaborach rodzinie Srebrnych, którzy każdy na swój sposób walczyli na frontach I Wojny Światowej. Barwne postacie, wesołe historie i brawurowe bitwy. Świetna lektura nie tylko dla dorosłego, ale i dla ucznia zafascynowanego historią.

Moni zdaniem:

Fabuła: 7/10
Kreska: 7/10
Bohaterowie: 7,5/10