Opowieści z głębi miasta

Opowieści z głębi miasta

10 listopada 2023 0 przez Monika Kilijańska

Miałam problem z dopasowaniem kategorii tego dzieła. Opowieści z głębi miasta autorstwa Shauna Tana to w końcu książka całkowicie wyjątkowa. Powieść graficzna? Nie do końca. Komiks niemy? Nie, bo ma przecież tekst. Zbiór opowiadań z ilustracjami? Tak jakby, ale to wciąż tylko wierzchołek góry lodowej. Tan, dobrze znany ze swoich rysunków, pozbawionych słów książek i metafizycznych ilustracji, stworzył coś, czego nie można opisać, ale co jest przepiękne.

Bohaterowie

Od psa do krokodyla, od tygrysa do żaby, od świni do legendarnej ryby. Wszystkich dwanaścioro bohaterów opowiadań i ilustracji łączy mieszkanie w mieście lub spotykanie na swojej drodze ludzi. Są to spotkania czasem ostatnie w życiu i zawsze niezapomniane.

Fabuła

Ta duża książka w twardej oprawie zawiera 25 opowiadań, każde z nich rozgrywa się w mieście i koncentruje się na konkretnym typie zwierząt oraz tym, jak krzyżują one swoje drogi z ludźmi. To świat często futurystyczny lub fantastyczny. Każdej z tych historii towarzyszą duże, 2-stronicowe, nasycone kolorami ilustracje. Tematyka jest bardzo szeroka: relacje psów z ludzkimi towarzyszami na przestrzeni wieków, nagłe pojawienie się niezliczonych motyli pokrywających miasto, zapylanie pierwszy raz kwitnącego drzewa, łowienie ryb w chmurach, zebranie zarządu, podczas którego wszyscy członkowie nagle zamieniają się w żaby, walka o swoje prawa w sądzie przez prawników niedźwiedzi.

Kreska

Shaun Tan potrafi urzec rysunkiem (zobacz Przybysz, Cykada), którego nie dopełnia żadne słowo. Tu wszystkie obrazy są tak wspaniałe i kolorowe, że aż się prosi, aby zatrzymać się nad nimi i je studiować, dostrzegając coraz to nowe szczegóły. Mają rozmach dzięki kadrowaniu na aż dwie strony. Dobrana paleta barw i technika malowania sprawia wrażenie migotania, jarzenia się wieloma kolorami niczym klejnot, opalizowania, mienienia się w świetle.

Ciekawostka

Choć ryba z jednej z historii Tana rozpływa się, topi w powietrzu całkowicie, to istnieje gatunek ryby który nieco można z nią utożsamiać. To blobfish należąca do gatunku Psychrolutes marcidus, który żyje w wodach Oceanu Indyjskiego oraz Pacyfiku. Czemu można uznać, że jest podobna? Żyje ona na głębokościach od 600 m do 1200 m pod poziomem morza. Aby sprostać wysokiemu ciśnieniu jej kości są niezwykle miękkie, a ciało i mięśnie zwiotczałe. Dzięki temu potrafi zachować kształt w warunkach, które zmiażdżyłyby zwierzęta płytkowodne i lądowe. Jednak sprawia to, że wyciągnięta zbyt szybko z wody zmienia się w kupkę galaretki ze smutną miną, nosem na kwintę i zwieszonymi płetwami. Cóż, dekompresja jest dla każdego pływaka głębokościowego ważna.

Podsumowanie

Wszystkie historie są bardzo przemyślane i skłaniają do myślenia, ponieważ komentują nie tylko relacje między ludźmi i zwierzętami, ale także relacje ludzi z ziemią i sobą nawzajem. Czasami kiwałem głową i wyraźnie widziałem, o czym myśli autor, chociaż inne historie wprawiały mnie w lekkie zdziwienie. Być może niektórych nie zrozumiałam tak, jak chciał tego autor.


Na szybko:

Przepięknie ilustrowana książka zawierająca surrealistyczne i prowokacyjne opowiadania fantasy dla raczej czytelników dorosłych. Fascynująca i warta obejrzenia, a najlepiej dwóch, albo stu.

Moni zdaniem:

Fabuła: 6/10
Kreska: 10/10
Bohaterowie: 7 /10