Rodzinne więzi. Tokyo ghoul :re [tom 10]
W rodzinie siła? Racja, ale czasem wystarczy jedna czarna owca, jeden wariat, by zmienić to, do czego dążyły dziesiątki pokoleń. Czy tak przypadkiem nie było w przypadku przejęcia władzy w rodzinie Washuu, po którym doszło do chaosu wśród oddziałów BSG, którego rozkwit możemy zauważyć w dziesiątym tomie Tokyo ghoul :re?