Pustka po kocie może przytłaczać. Recenzja komiksu Marianny Sztymy

Pustka po kocie może przytłaczać. Recenzja komiksu Marianny Sztymy

26 czerwca 2018 16 przez Monika Kilijańska

Pustka może być całkiem prozaiczna: może oznaczać wolną przestrzeń na ścianie czy też nikłe zasoby pieniężne w portfelu. Ale pustka może tez być w sercu. Właśnie o takiej pustce po utracie zwierzęcia opowiada komiks Pustka Marianny Sztymy .


Bohaterowie

Głównymi bohaterami Pustki są mała, kilkuletnia dziewczynka i gość, który okazuje się pustką po kocie. Dziewczynka jest dość smutną, acz ciekawą istotą. Zadaje wiele pytań. Uwielbia zwierzęta, co łatwo wywnioskować po tym, iż nawet Pustkę chciałaby przytulić i podrapać za uchem. Boi się wielkich stworów i tego, że wszystko, do czego się przywiąże, kiedyś może zniknąć jak jej kotek. A Pustka? Pustka to zbieracz łez. Ma je w środku, dzięki czemu może też płakać razem z dziewczynką i towarzyszyć jej w pogodzeniu się z trudnością utraty futrzanego przyjaciela.

Fabuła

Do dość peerelowsko urządzonego mieszkania puka nieznajomy gość. Dziewczynka otwiera mu i ku jej zdziwieniu za drzwiami zauważa białą bezkształtną postać. Postać przedstawia się jako Pustka po jej kocie. Od tego momentu Pustka zaczyna mieszkać razem z dziewczynką. Dla dziecka jest to coś naprawdę nowego. Może gościowi zadawać pytania, siedzieć mu na kolanach, o ile je ma, czy nawet razem z nim płakać, kiedy czuje się smutna po utracie kotka. Pustka rozumie łzy. Rozumie też to, że nie jest łatwo pogodzić się z utratą, dlatego czasem jest większa, a czasem mniejsza. Dziewczynka trochę boi się wielkiej Pustki, ale po zapewnieniu, że z czasem się ona zmniejszy, boi się czegoś innego: że Pustka tak jak kotek tez zniknie. Czy życie z Pustką po kocie jest możliwe?

Kreska

Autorka jest doświadczonym ilustratorem i to widać w jej doborze kolorów czy charakteru kreski. Ten komiks przeznaczony raczej dla młodszego czytelnika jest niezwykle ciepły i miękki. Faktury delikatnie kreują maleńki pokój bohaterki, a postać Pustki nie przeraża małego czytelnika. Metaforycznie, niczym prawdziwy żal po utracie czworonożnego przyjaciela, Pustka przyjmuje najróżniejsze kształty, potrafi być malutka, jak i naprawdę duża. Czasem zajmuje całą stronę. Także operowanie kolorem jest tu perfekcyjne.

Podsumowanie

Komiks Pustka to niecodzienna opowieść o żałobie po śmierci ulubionego zwierzęcia. Dziecko w towarzystwie Pustki po kocie przechodzi przez klasyczne pięć etapów żałoby. Bez zbytecznej ckliwości czy klepania po głowie, bo przecież będzie lepiej i zapomni. Strata jest tu całkiem naturalnym elementem życia i to najbardziej ujmuje w tym krótkim komiksie.


Na szybko:

Pustka może być całkiem prozaiczna, ale pustka po kocie zostaje w sercu na zawsze. Komiks w bardzo delikatny sposób podchodzi do problemu smutku po stracie zwierzaka. Idealny także dla najmłodszych.

Moni zdaniem:

Fabuła: 9/10
Kreska: 9/10
Bohaterowie: 10/10