Jam Imperator, a zwą mnie Norka zagłady! [tom 2]

Jam Imperator, a zwą mnie Norka zagłady! [tom 2]

27 listopada 2019 1 przez Monika Kilijańska

Uwielbiam komiksy Samojlika! Nic więc dziwnego, że w moje ręce trafił kolejny, tym razem drugi tom przygód zwierząt z Doliny Ryjówek, Norka zagłady. W Ryjówce przeznaczenia wrogiem żyjątek był Czarny Nieprzyjaciel. Tym razem przyjdzie im stanąć do walki z Imperatorem, tytułową Norką zagłady. Brzmi jak zezwierzęcone Star Wars? Bo tak miało zabrzmieć!

Bohaterowie

Żywia jest dość tajemnicza ryjówką, która właściwie zjawia się znikąd. I od razu widać, że to kobieta, która wie jak omotać każdego. Jej czarne wielkie oczy wręcz hipnotyzują. Jednak choć Żywia wydaje się być pewna siebie, wszak prowadzi Dobrzyka w jakieś odległa jej miejsce bez cienia niepewności, to w gruncie rzeczy nie jest tą, za którą się podaje. Potrafi się bić, potrafi kantować, ale… czy rzeczywiście jest po stronie ryjówek?

Fabuła

Spokój lasu zostaje zakłócony niepokojącymi wieściami o zbliżającej się zagładzie. Znowu! Tym razem ekspansywne norki amerykańskie planują przejąć las i zniszczyć ryjówki. Cóż, nie mają one naturalnych wrogów, więc pogrywają sobie coraz śmielej. Na ich czele stoi tajemnicza Norka Zagłady, która nosi na głowie dziwny hełm i mówi głosem niczym z czeluści piekielnych albo chociaż głębokiej piwnicy. Dobrzyk, namawiany przez nowo poznaną ryjówkę Żywię, planuje namówić agresora, by wszyscy żyli w ekosystemie we względnej zgodzie.

Tym czasem Śmiłka, ukochana Dobrzyka, wraz z nowo mianowanym królem ryjówek, potężnie zbudowanym Odylcem. Jednak postawna ryjówka ma malutki mankament: tak naprawdę jest mocna tylko w gębie, a inteligencją i odwagą nie grzeszy. Na szczęście Śmiłka myśli i działa za nich obu. A jej celem jest znalezienie odpowiednio groźnego sojusznika, by napędzić norkom stracha. Czy jednak takiego znajdzie i namówi na pomoc? No i skąd właściwie znalazły się w polskim lesie norki amerykańskie?

Kreska

Wiele osób mogłoby narzekać na prostą, może nawet za prostą kreskę w Norce zagłady. Jednak ja nie będę wśród nich. To komiks przeznaczony dla młodego czytelnika. Nie jest on zainteresowany pięknymi, szczegółowymi ilustracjami, a wesołą przygodą, którą łatwo mu będzie odczytać. Dlatego właśnie proste cartoonowe rysunki Samojlika tak dobrze rozumieją właśnie dzieci. Moje były postaciami i samą historią oczarowane. Na tyle, że musiałam poczekać, aż przeczytają same, by zabrać się za recenzję tego tomu.

Ciekawostka

W Norce zagłady znajdziemy dwa ciekawe zestawienia starego z nowym. Norka swoim głosem, wyglądem, a nawet zachowaniem i ciągotą do „ciemnej strony mocy” przypomina znany czarny charakter z cyklu George’a Lucasa Star Wars (Gwiezdne wojny), Dartha Vadera. Niesamowicie podobała mi się ta kreacja. Na szczęście żadna z ryjówek nie okazała się synem norki.

Drugim ciekawym nawiązaniem jest przedstawienie starszyzny, a zwłaszcza jednej ryjówki powtarzającej przy każdej nadarzającej się okazji wyrażenie „mocium pocium”. Czyż to nie przypadkiem parafraza słynnego „mocium panie” Cześnika Macieja Raptusiewicza z Zemsty Fredry? Ależ tak! A do tego jakże sprytnie wpleciona w fabułę.

Podsumowanie

Komiks Samojlika Norka zagłady jest przeznaczony dla dzieci. A dzieci lubią proste historie z morałem i proste rysunki z postaciami, które pokochają. Taka właśnie jest Norka zagłady. Mamy tu nie tylko wesołe, nawiązujące do popkultury teksty, które zrozumieją dorośli, ale i wartką akcję, przygodę, odrobinę morału i ciekawych faktów z życia lasu. Wszystko to w prosto narysowanej historii, która dodatkowo będzie zachwycała żywym kolorowaniem. Cóż trzeba więcej?

Inne recenzje komiksów Samojlika (dla dzieci): Ostatni żubr (w przygotowaniu), Ryjówka przeznaczenia, Zguba zębiełków, Bartnik Ignat i skarb puszczy, Umarły las, Nieumarły las (w przygotowaniu), Bardzo dzika opowieść. 1. Las Złamanych Serc.


Na szybko:

Saga o Ryjówce, do której należy drugi tom, Norka zagłady, to komiks dla dzieci, który uczy i bawi. Proekologiczny komiks, z miłą kreską, mnóstwem nawiązań do popkultury i wartką akcją, dostosowaną do dzieci rozpoczynających przygodę z czytaniem. Polecam wszystkie trzy części!

Moni zdaniem:

Fabuła: 7/10
Kreska: 6/10
Bohaterowie: 6/10