Matsuri, książka Ka Mochi

Matsuri, książka Ka Mochi

17 grudnia 2023 0 przez Monika Kilijańska

W moje ręce trafiła przepiękna książka dotycząca japońskich świąt, która teoretycznie przeznaczona jest dla dzieci, ale spodobała mi się na tyle mocno, że raczej będzie stała na mojej półce, a nie w pokoju moich pociech.

Bohaterowie

Ai jest japońską dziewczynką, która oprowadza czytelnika po swoich wspomnieniach związanych ze świętami japońskimi. Ai po japońsku znaczy miłość. Imię to dziewczynka otrzymała po babci. Jest bardzo rozgadana, sypie anegdotkami. Lubi ubierać się w kimono i przyjaźni się z żurawiami i szopami. Ulubionym jedzeniem są dla niej ciasteczka mochi. Uwielbia matsuri.

Fabuła

Ai zauważa, że przynajmniej raz w miesiącu w jakiejś japońskiej prefekturze jest ciekawe święto, o którym warto wspomnieć kilka słów. W ten sposób poznamy nie tylko rożne tytułowe Matsuri, jak Hadaka Matsuri czy Akutai Matsuri, ale także Hanami, Obon, Tsukimi czy Paantu. Opowieści są czasem wspomnieniami, kiedy indziej przywołaniem historii ich powstania, a nawet mitów japońskich, do których się odnoszą.

Kreska

Każdemu z opisów japońskich świąt towarzyszy barwna dwustronicowa ilustracja. Biorąc pod uwagę, że sama książka jest formatu A4, ilustracje mają sporo do zaoferowania. Są barwne, nieco czasem enigmatyczne. Przypominają sny albo wspomnienia. Dobrze oddają ducha świąt japońskich, które czasem bywają nieco niepokojące, dlatego radziłabym oglądać je razem z młodszymi dziećmi.

Ciekawostka

Najciekawszy i najbardziej szalony festiwal, o którym można przeczytać w książce, nazywa się Onbashira. Tradycja związana z religią shinto nakazuje bowiem dość niebezpieczne zachowanie: zjeżdżanie na olbrzymim pniu drzewa w dół stromego zbocza. Podczas festiwalu ścina się szesnaście specjalnie wybranych jodeł, które następnie transportuje się w dół góry. Co siedem lat bowiem wymieniane są belki w świątyniach w rejonie jeziora Suwa w prefekturze Nagano. Sama jazda jest tak niebezpieczna, że za każdym razem dochodzi do groźnych obrażeń u uczestników, a nawet śmierci.

Podsumowanie

Pięknie ilustrowana książka dla dzieci, po którą warto nie raz sięgnąć jako dorosły. Wielu ze świąt zwyczajnie nie kojarzyłam, a dodane do nich anegdotki bardzo mnie zaciekawiły.


Na szybko

Książka nie tylko dla dzieci. Piękne ilustracje i sporo ciekawostek o sposobie obchodzenia głównych japońskich świąt.

Moni zdaniem:

Fabuła: 7/10
Kreska: 9/10
Bohaterowie: 7 /10